u mnie też kwitną... ale mowiąc szczerze, wiele z tych pędów kwiatowych wycinam dość szybko- aby moje młode hosty się nie osłabiały na taki wydatek energetyczny jak tworzenie kwiatow i owocow...
Aaaa to tak robicie i stąd te piękne liście. Ciągle trzeba się uczyć ...,
ale też doszłam do tego, żeby zniszczone liście natychmiast obrywać, a pojawiają się młode i ładne