Okres piwoniowy zachęcił mnie do poczytania o nich. Nie przypuszczałam, że to tak bogaty temat i jakże przyjemny. Zawsze wydawało mi się, że piwonie są bardzo trudną rośliną i nie podjęłam nigdy wyzwania. Teraz wiem, jak wiele się zmieniło od tamtej pory, gdy znane mi były ze dwie odmiany tylko, że można kwitnieniem cieszyć się długo, no i te wielkości, kształty, kolory kwiatów, liści, pokrój krzewów... zawrót głowy. Spojrzałam na Twoją drzewiastą i piękna jest, wiesz? Pamiętam jak o nią dbałeś zimą, by nie zmarzły jej pąki.
Pozdrawiam i słonecznych, ciepłych dni życzę.
A! O dylematach, co jutro położyć na ruszt grilla, czytałam

Jako wegetarianka, polecam warzywa... i problem znika

U mnie deszcz leje jak z cebra, od rana, jeśli taka pogoda utrzyma się dłużej, to sąsiedzi będą niepocieszeni, ja nie grilluję, więc będzie potrawa z piekarnika.