Witam panie Zbigniewie piękny ogród podziwiam czy gnojówka z pokrzyw może być skuteczna na mszyce ?

Haniu nie tak dawno była powtórka Kiepskich. Jak bardzo był zawiedziony Ferdek po spotkaniu po iluś tam latach z byłą narzeczoną. Nie tak sobie wyobrażał ukochaną. Damy radę- nie bój żaby.

Mati trzeba tak zrobić aby Twój wątek świecił na zielono. Wtedy łatwiej trafić. Mówimy sobie po imieniu (taki u nas zwyczaj), nawet jak delikwent ma 120 lat.
A teraz do sprawy- stosują opryski z pokrzywy na mszyce podobno z dobrym skutkiem. Ja nie stosowałem pokrzywy. Jak widzę że mrówki nie dają rady, to traktuję chemią. Czasem atakują ketmię i boję się aby nie zżarły na amen nowych przyrostów. Pozdrowienia.

Dobrze dziękuje za rady z opryskiem, problem w tym że kompletnie nie wiem jak ustawic to na zielono

Też myślę, że nam to nie grozi, znamy się tylko z widzenia, a jedno o drugim nic nie wie.....itd, itp

Hania wierszyk napisała
nie w tym wątku w którym chciała
Zbyszek szybko zauważył
że o piciu o czym marzył
i już Hanię przekonuje
ze wódka lepiej smakuje
.Lecz Hania sie wystraszyła
ze Zbyszkiem nie bedzie piła.
Mimo że on ciągle neci
i ma jakiś instrumencik,
na gitarze akord gra
lecz Hania odpowiedz ma
,,Znamy sie tylko z widzenia
a wiec Zbyszku do widzenia.
..............................................
Miłego wieczoru.

Bożenko,
Wiadomo przecież nie od dziś,
że wódkę preferuje Zbyś.
Ale Krysia ma nad tym pieczę,
a przed nią Zbyś nie uciecze.
Związany węzłem dozgonnym
musi być ciągle przytomnym,
alkohol wszak w głowie mąci,
i psuje nerki, wątrobę i wzrok.
Ze wspólnej biesiady wyjść nic nie może .
Chyba, że Zbysio przyjedzie nad morze.
Jeżeli nie teraz, to może za rok?
O takim spotkaniu gdzieś w Polsce marzę,
Może się uda? Czas pokaże.

hanka_andrus napisał(a)

Bożenko,
Wiadomo przecież nie od dziś,
że wódkę preferuje Zbyś.
Ale Krysia ma nad tym pieczę,
a przed nią Zbyś nie uciecze.
Związany węzłem dozgonnym
musi być ciągle przytomnym,
alkohol wszak w głowie mąci,
i psuje nerki, wątrobę i wzrok.
Ze wspólnej biesiady wyjść nic nie może .
Chyba, że Zbysio przyjedzie nad morze.
Jeżeli nie teraz, to może za rok?
O takim spotkaniu gdzieś w Polsce marzę,
Może się uda? Czas pokaże.

A ja ze Zbyszkiem i Krysia już się widziałam i coś piłam , szampan to był i tort wspanialy przez rodzinę Zbyszka upieczony.Miłe spotkanie było , powtórka mile widziana.

Bogdzia napisał(a)

A ja ze Zbyszkiem i Krysia już się widziałam i coś piłam , szampan to był i tort wspanialy przez rodzinę Zbyszka upieczony.Miłe spotkanie było , powtórka mile widziana.

ja też tam byłam i szampana piłam
popieram Bożenkę ....jestem za ....

Życzę by się spełniło. Spotykać się przecież jest bardzo miło, a czy z %%, czy bez nich właśnie, nie ważne wcale. Tematy po długim niewidzeniu same wyskakują, i do rozmów bez alkoholu dopingują.

Bogdzia, Hania ale macie rym, uśmiałam się dobre