Korzystam, że dziś pogoda nie nadaje się do prac ogrodowych i zaglądam na Ogrodowisko. Pracy trochę mam ostatnio, szopkę na narzędzia buduję, no i każdą wolną chwilę spędzam na wiosennych pracach w ogrodzie. Facelię wysiałam na wolne miejsca, wyciągnęłam ręsztę agrowłókniny zza grabów, co wogóle zapomniałam, że tam jest, wyciachuję trawnik gdzie planuję większe rabaty. Nie chciałam się z tym spieszyć, bo pustych rabat mam aż nadto, ale trawa przynajmniej się rozłoży, a panowie uruchamiając podlewanie przesuną mi zraszacze.
Zrobiłam już nawet pierwszą wycieczkę do szkółki, ale dopiero się rozkręcają. Planuję zakup wiśni Umbraculiffera, ale nie spodziewałam się, że są takie drogie. 200pln za sztukę. A ja obliczyłam sobie, że potrzebuję na początek 5, a potem jeszcze 7...
A to mój narzędziowy domek

Czekam jeszcze na okna i wykończenie w środku i obicie drzwi.
W następnej kolejności oczko