a ja mam za płotem mechanika samochodowego... Zamienimy się ?? Ja chętnie
Dobranoc

babka napisał(a)

a ja mam za płotem mechanika samochodowego... Zamienimy się ?? Ja chętnie
Dobranoc

Wiem, wiem, wspominałaś o nim, ech.
Z zamiany rezygnuję

babka napisał(a)

a ja mam za płotem mechanika samochodowego... Zamienimy się ?? Ja chętnie
Dobranoc

Matko ja też a najgorzej jest jak coś maluje i dmuchawy mu chodzą, cały smród z lakierów mam na tarasiedobrze że wraków ma mniej

A ja mam za płotem sąsiada pijaka zamieniasz się

Świetny nowy kolor na płocie

amelia_b napisał(a)

Matko ja też a najgorzej jest jak coś maluje i dmuchawy mu chodzą, cały smród z lakierów mam na tarasiedobrze że wraków ma mniej

Współczuję!

ewa004 napisał(a)

A ja mam za płotem sąsiada pijaka zamieniasz się

Świetny nowy kolor na płocie

No dobra to już nic nie wspominam o moich.
Matko ja się boję pijakow. Jeszcze jakby się awanturowal, jezzu.

No dobra.
Jako, że problemowych miejsc u mnie jeszcze wiele, to pokażę Wam co mi obecnie spędza sen z powiek. Miejsce drażniące, bo bardzo widoczne z każdej strony, a brzydkie.
Zostało puste, zaniedbane, bo rosły tu roślinki, które znalazły inne miejsce. Nie dosiewalismy w tym miejscu trawy, bo nie chcę tu trawy.

Myślałam, żeby zrobić w tym miejscu placyk w kształcie kwadrata, wyżwirowany, na którym stanęłyby leżaki.

Potem urodziła mi się w głowie murowana donica okalająca te placyk i zgłupiałam.

Mowa o tym brzydactwie:

Chodzi mi o coś takiego. Krzywo narysowałam, ale będzie równolegle do domu
W donicy nasadzenia, żeby się trochę przysłonić przed wiatrem i czym tam można jeszcze
Donica wysoka na jakieś pół metra?
Dobrze myślę, czy się raczej nie sprawdzi?

Kobieto nie kombinuj zobacz u mnie donice

Widziałam, o coś takiego mi chodzi, ale z dwóch stron i może węższe, ale wyższe? Twoje ile mają wysokości?