W końcu przyszedł długo wyczekiwany deszczyk. Pierwsza część w nocy (ale była burzaaa) druga część właśnie przed chwilunią. Zlało aż miło. Od razu powietrze inne.
Miałam malować płot, bo już trochę zaczęłam, ale dla tego deszczu mogę to przełożyć
Co stało się wierzbie ? jak to ? Moje też pogubiły liście bo mało je podlewam a one straszne pijoki są. Śmieciuchy straszne.
Kącik relaksacyjny świetny, takie miejsce w ogrodzie musi być
Teraz rzeczywiście masz jak na Bahama
Pewnie za sucho mają po prostu.. Trochę większy wiaterek i już pełno liści pod nią i dookoła.
Dziś ją z M przycięliśmy trochę, bo się zaczęła zbytnio rozpychać.
Eeee tam Bahama..
Jeszcze dużo zmian planuję w tym miejscu a dokładnie w miejscu żwirku, gdzie ma powstać altana, ale to powoli, powoli..
Najważniejsze że jest plan, bez tego to wieczne przesadzanie i robota głupiego.
Moje wierzby co roku łapią pienika, zwróć uwagę czy nie ma na gałęziach piany bo wtedy też strasznie się sypie