Jeju, super będzie to drzewko.
Chętnie bym sobie posiedziała w Twojej kuchni. Uwielbiam takie klimaty. Moja też dobrze by wyglądała trochę bardziej "zagracona", ale myśl o myciu i odkurzaniu tych wszystkich drobiazgów mnie przeraża i odsuwa od tego pomysłu.
Na tegoroczyny urlopie spotkaliśmy panią, która miała tak urządzoną letnią - kuchnio- jadalnię. W altance. Godzinami można było wyszukiwać pochowane skarby. Wszystko czyściutkie. Miedziane rondle błyszczące jak lustro. Opowiadała, że średnio raz w tygodniu to sprząta. Rądle poleruje specjalną pastą. Do tego prowadzi agroturystykę. Nie wiem jakim cudem ona wszystko to robi.
____________________
Natalia
słoneczny zakątek