Danusiu miło mi niezmiernie Cieszę się, że mnie odwiedzasz Twoja pomoc jest nieoceniona, więc jeśli mam okazję pewnie, że z radością skorzystam z Twojej pomocy. Poniżej wkleiłam zdjęcie powstającej rabaty. Jest jeszcze brzydka, wiem, ale robię co mogę, a z czasem mam kiepsko. Jest tam duża wierzba mandżurska, ale powoli ją wycinamy bo biedactwo się po prostu rozpada, więc taka jakby jej już nie było. Za nią rosną piwonie, z tym, że przy piwoniach muszę tak poprowadzić rabatkę, żeby jej krawędzie były tuż przy piwoniach, bo inaczej brama się nie otworzy. Na rabacie są przy samym ogrodzeniu dwa młodziutkie miskanty (te wielkie, nie pamiętam nazwy), bo chcemy się troszkę od sąsiadów odgrodzić. Poza tym dwie duże azalie (takie biedniutkie, bo rosły w kiepskim miejscu, w tym roku je przesadziłam i zobaczę, czy odbiją na wiosnę). Jest tez młodziutki klon palmowy (czerwony) i kilka mniejszych traw i krzewuszka. Chciałam mieć taką szumiącą rabatę Gosia mi podpowiedziała, żeby zamiast wierzby posadzić tam jeszcze jednego miskanta, do rabatki dosadzić jeszcze jedną dużą azalię, a z przodu wrzosy. Pomysł mi się podoba, ale zamiast tej wierzby chodzi mi jeszcze po głowie ambrowiec amerykański (ta niska odmiana do 5 m), albo brzoza taka mała. Zresztą zobacz Danusiu sama i powiedz proszę co o tym myślisz. Z góry Ci dziękuję
Rabatkę pociągnę w stronę domu, żeby ta śliwka jeszcze w nią weszła, ale to później, bo na razie nie mam jeszcze zdjęć tej części.
Kasiu, nie chciałabym się wymądrzać, ale z własnego doświadczenia pisząc - pod śliwę daj jakieś niskie okrywowe byliny lub wrzosy, ze względów praktycznych. Bo jak posadzisz wysokie to w życiu nie znajdziesz opadłych śliwek. I zrób sobie ścieżkę z rzuconych luźno kamieni, by można było dojsć do pnia i owoców nie depcząc roślin. Ja mam brzoskwinię w rabacie. I psioczę jak owocuje, muszę wymyślić jakiś lepszy dostęp do owoców.
Dziewczyny, moim zasmarkańcom bardzo pomagają bańki. Córka w sobotę miała katar, syna też coś rozbierało. Postawiłam obojgu i dzisiaj młoda już zdrowa, mały ma leciutki katar, nie kaszle już i wydaje się być w porządku.
Natalka, a stawiasz te bańki tradycyjne (ogniowe), czy te bezogniowe. Ja mam bezogniowe. Faktycznie, robią robotę. Byłam z synkiem wczoraj u lekarza i na razie dostał tylko syrop przeciwzapalny. Ale kaszle trochę gorzej i obawiam się, że skończy się na antybiotyku. Tak, masz rację pod śliwkę tylko coś niskiego i faktycznie trzeba zrobić coś by się do drzewka dostać. Te kamienie to fajny pomysł. Dzięki Natalka i zdrówka życzę
Obejrzałam cały wątek, pomysły co raz mnie zaskakiwały, ale zdecydowanie największe wrażenie zrobiły okienka na szopie.
Teraz też poczekam na pomysły Danusi
____________________
Anka Leśne Wzgórze;
"Everything we hear is an opinion, not a fact. Everything we see is a perspective, not the truth." Marcus Aurelius
Cześć Kasiu, zaglądam Masz fajny ogródek z klimatem. Własne dzieła i prosto od serca. Te okienka na szopie są super. Ja też chyba bym tam widziała taką wiejską rabatę bylinową; malwy albo ostróżki z wyższych, jeżówki i inne wiejskie, może szałwia, może dzwonki. Na pewno coś fajnego wymyślisz. Uśmiechy zostawiam.