Aniu koło ma już ostateczną wielkość na tyle miałam obrzeży no wiem właśnie,że one takie od liniki ułożone ale inaczej za bardzo się nie dało, jak je porozrzucałam z jednej strony wyglądały dobrze z innej już nie. Koło na środku ma to do siebie,że trzeba dopasować wszystko z każdej strony, a to nie raz proste nie jest a jak Ty byś to widziała? Wszelkie sugestie miko widziane póki nie jest skończone
A co do róż no to teraz mnie zaskoczyłaś, że Twoje też przyszły lyse hmm może oni je w lodówkach przechowują
No to chyba się nie da, skoro rabata ma ostateczny kształt
Bukszpan ma to do siebie że możesz ciąć kulki na różne wielkości. Natomiast z danicą jest tak, że one raczej równe rosną, ewentualnie delikatna korekta wiosnę
Tyle tylko,że bukszpan rośnie dużo wolniej no i z tego co czytam tutaj ostatnio dużo osób się na niego skarży. Pomiędzy kulki coś jeszcze dołożę i tyle, wiosną będą tulipany, a wiąz sam w sobie jest tak piękny,że nie potrzebuje niewiadomo jakiego towarzystwa
No to razem czekamy na te nasze łysolki, dzisiaj u nas pada cały dzień może po deszczu wezmą się szybciej za życie
Domi a Twoje nic, a nic? Poczekaj jeszcze z tydzień i jak nic nie ruszą dzwoń tam i reklamuj. Muszę cofnąć się i poszukać po jakim czasie ruszyły zamówione w tamtym roku z gołym korzeniem.
Fajne koło Paulinko, ale popieram Anię, chyba bym porozrzucała kulki, nawet jeśli z każdej strony będzie inaczej ale mimo wszystko ciekawiej, coś się będzie działo...
Co do róż to kurcze ja mam to samo, dwie na reszcie ruszyły ale jedna nie daje oznak życia jeszcze poczekam ale nie wiem co z tym fantem zrobić,
Rozczarowały mnie z gołym korzeniem, chyba lepiej później kupić w donicach jak już będzie wiadomo że żyją...
Basiu porozrzucać ja je mogę tylko jak a co do róż też już zdecydowanie wolę zamawiać w doniczce, w tamtym roku przysłali mi nawet kwitnącą już lavender, ale wierzę,że i te wezmą się w garść, tylko pewnie potrzebują więcej czasu. Na kwitnienie nie liczę, ale niech się chociaż zazielenią
Paulinko, czy te roze rosna juz w docelowych miejscach? Bo jesli tak, to powinnas je posadzic glebiej (miejsce szczepienie 5 cm pod ziemia) i zrobic im kopczyki, zeby nie byly zbyt mocno zdane na laskie i nielaskie wiatru i slonca. Korzenie dostarczaja jeszcze malo wody, a wiatr i slonce je wysusza.
Ewka, tak one są już posadzone w docelowych miejscach, to co odkopać je i posadzić głębiej? Czy one zbiorą się w tym sezonie, czy nie mam już na co liczyć?
Zbiora sie i pewnie nawet zakwitna, tylko pozniej. Roze to twarde bestie, takie drobnostki ich nie zabija Jesli nie zapomnisz o podlewaniu to bedzie wszytko dobrze