Trochę widoków ogrodowych, robi się coraz bardziej kolorowo co mnie bardzo cieszy zakwitła kolejna piwonia ( liczyłam na czerwoną, jest ciemno różowa to tegoroczny nabytek, więc póki co jeden kwiat, mam nadzieję,że w przyszłym roku będzie ich już więcej.



Piwonia Sarah rozwinęła już wszystkie kwiaty i ugina się pod ich ciężarem.

Jedna biała się już rozwinęła, czekam na jeszcze jedną w tym kolorze. a póki co tworzy duet z białą szałwią



Orlik, stipa zasłoniła mi róże

Moje ukochane róże, zakwitła NN od teściowej, piękny ma kolor



Lavender uwielbiam tą róże

Lavender cd



Munstead posadzona wiosna ma już 4 pąki kwiatowe możecie wierzyć, albo nie jest ona pośród kocimietki

Reszta róż nadal zapączkowana Graham Thomas



Przesadzona stefanie będzie kwitła



Princess Anne posadzona również wiosną też ma juź pąki, eden rose też, jedynie pashmina nie wiedząc czemu nie zakwitnie, no i Old port pomimo,że wygląda o niebo lepiej do kwitnienia jej jeszcze daleko.

Koniec częstujcie się truskawkami, dzisiaj świeżo zebrane

Pięknie!! piwonie boskie.
A Sarah najpiękniejsza
Trawki, klony, róże.. ślicznie masz Paula

Paula, boskie masz te kolory róż. Kurka, jaka szkoda, że akurat nn to nieznajoma. Twoja Sarah to jeszcze się nieźle trzyma. Moja totalnie leży. Patrzę na Lavender i tak się cieszę, że moja będzie miała choć jednego kwiatka, bo zapowiadała się kiepsko. Jest cudna.

jolka napisał(a)

Pięknie!! piwonie boskie.
A Sarah najpiękniejsza
Trawki, klony, róże.. ślicznie masz Paula

Dzięki Jolu to prawda wszystkiego po trochę u mnie, ale w większej ilości niż 1 sztuka, więc wydaje mi się,że mix masz nie ma Sarah niestety już przekwita, ale co zrobić trzeba zaczekać do przyszłego sezonu

_Martini_ napisał(a)

Paula, boskie masz te kolory róż. Kurka, jaka szkoda, że akurat nn to nieznajoma. Twoja Sarah to jeszcze się nieźle trzyma. Moja totalnie leży. Patrzę na Lavender i tak się cieszę, że moja będzie miała choć jednego kwiatka, bo zapowiadała się kiepsko. Jest cudna.

Dzięki Martynka róża nn mnie bardzo zaskoczyła, ma ciemny bordowy kolor, który ciężko uchwycić na zdjęciu, bo wychodzi inny niż w rzeczywistości jest. W tamtym roku wzięłam maleńką sadzonkę od teściowej i w tym roku poczuła się jak w domu i szaleje dziwi mnie tylko jedno,że u teściowej ona rośnie w górę, jest bardziej jako pnąca, a u mnie rozłazi się na boki, może przez to,że nie ma się po czym wspinać? Moja Sarah też na ziemi leży, jednak za ciężki kwiat ma, żeby go utrzymać, ale mi to nie przeszkadza niech odpoczywa a co do lavender ważne,że chociaż jeden kwiat będzie u mnie np pashmina w tym roku nie ma, ani jednego