Eh widzisz tak to jest jak człowiekowi się spieszy i się nie douczy :/ widziałam takie połączenie hortki i perovskiej u Madzi w ogrodzie i się w nim zakochałam, może jakoś się to sprawdzi razem bardziej martwi mnie to,że napisałaś,że perovska jak lawenda, u mnie lawenda trzy krzaki marnie rosną na glinie, pokładać niech się pokłada kocimiętka też mi się kładzie, a ją uwielbiam
Paula ale wiesz że perovskia wielllka rośnie nie?
super zakupy, fajnie że możesz sobie pogrzebać w ziemi ja w pracy a cały tydzień popołudnia zajęte w sobotę do pracy
trochę już nie wyrabiam
roże masz śliczne ja się do kilku jeszcze przymierzam ale cięzko wybrać
Kamiś masz perovską u siebie? Bo nie kojarzę. A niech rośnie najwyżej znów będę przesadzać a co do róż jak coś daj znać też mam na jedną chrapkę tylko zamawiając jedną nie opłaca się wysyłka. Może Williama wybierzesz? Piękny ma kolor i jak pachnie cudnie
Ewa mięso nastawione,więc proszę zdjęcia tylko wiesz tutaj dalej mi coś jeszcze nie pasuje, więc prawdopodobnie lawende czeka eksmisja, a zastąpią ją trawy, tylko jeszcze nie wiem jakie
Perowskię i hortkę Mont Blanc mam i ja . Co prawda dopiero w tym roku posadzone więc na razie nie wypowiem się o koegzystencji obu roślin ale połączenie mi sie bardzo podoba . Początkowo miałam tam hortkę Himalaya czyli z ażurowymi kwiatami ale wymieniłam właśnie na Mont Blanc, żeby właśnie był kontast pomiędzy delikatnymi, drobnymi kwiatami perowskiej i pełnymi kwiatami MB.
Sama miałam ochotę na połączenie perowskiej z hortkami ale zwyciężyły rozplenice co nie znaczy ,że w innym miejscu nie spróbuję . Tu gdzie ją wsadziłaś miałabym tylko obawy o miejsce bo one duuuże rosną jak już Kamila wspominała.
Zamiast lawendy moglabys dac tam cos o fajnych, duzych szerokich lisciach. Moze jakies inne zurawki albo kukliki. A co to jest to z przodu o niskich, swiecowatych, zielonkawych kwiatiostanach?
Kasiu perowskię u Ciebie pamiętam, ale jakoś hortka mi umknęła No to będziemy miały takie samo połączenie, mi się już teraz podoba, chociaż hortka ma dopiero jeden kwiat w połowie rozwinięty
bardziej martwi mnie to,że napisałaś,że perovska jak lawenda, u mnie lawenda trzy krzaki marnie rosną na glinie, pokładać niech się pokłada kocimiętka też mi się kładzie, a ją uwielbiam 
tylko wiesz tutaj dalej mi coś jeszcze nie pasuje, więc prawdopodobnie lawende czeka eksmisja, a zastąpią ją trawy, tylko jeszcze nie wiem jakie 
