Cieszę się, że z małą dobrze Kamień z serca, a wirusy teraz to normalka, mój Jasiek coś też nosem pociąga
Ogród nigdy nie skończony, zawsze coś padnie, przestanie nam się podobać, nie będzie pasowało, bo się za bardzo rozrosło, ale to sprawie frajdę
Tydzień temu przesadzałam np. żywopłot cisowy, dziś w to miejsce przyjechały serby, bo mi sąsiad ogromny wyrósł za płotem i trzeba było zmienić plany tej części ogrodu

prawdopodobnie wirus żołądkowy i tu by się zgadzało dzisiaj dopadł mnie i nie mam siły z łóżka wstać :/.

Uu, nie znoszę tych rewolucji, brrr.. zdrowiejcie obie szybciutko

Paula wirus żołądkowy okropny,teraz taki okres jesienny ze się rożne dziados... przyplątuje .Życze Wam szybkiego powrotu do zdrowia.
A co do zmian to są potrzebne... zawsze to jakieś urozmaicenie i przynosi dużo radości w tym naszym zabieganym czasami życiu.Pozdrawiam Cie serdecznie