Nie, wzięłam sadzonki wierzchołkowe i pięknie się ukorzeniły. Potem wsadziłam do małych doniczek i sobie rosną Wielkie już są. Wrzucę Ci fotkę u mnie, żeby Ci tu nie śmiecić Nie wiedziałam że nie masz, przecież bym Ci narwała wierzchołkowych sadzonek ile byś tylko chciała
Ja zgapiłam od Karola - wysiałam nasionka i wystawiłam na balkon na dwa tygodnie - wtedy zimno było i przymrozki w nocy. Potem (w Wielką Sobotę) wniosłam do domu i po tygodniu zaczęła wschodzić.
Niektórzy pisali, że wymaga przemrożenia bo inaczej nie wschodzi, innym się udawało siać prosto z torebki.
Może spróbuj pół na pół? mrozów nie ma to spróbuj z lodówką.
Ja siałam pierwszy raz więc doświadczenia własnego nie mam. Powodzenia!
Paulina, czyli upolowana werbena Trzymam kciuki, żeby ładnie rosła. Widzę, że masz fajne rozchodniki. Też będę chciała w tym roku u mnie posadzić. Jak byś gdzieś widziała, daj znać na priv.
Też widziałam takie zestawienie i bardzo ładnie wygląda, ja nie mam ogrodzenia i pełno kotów chodzi, więc nie będę ryzykowala z kocimietka lawendę mam jakoś średnio u mnie rośnie, więc zobaczymy jak szalwia sobie poradzi.