Dzięki. Dzwoniłam, coś mają. Jak mi się uda, pojadę jutro sprawdzić.

u nas w trzmieliny widziałam chyba za 68 zł w centrum hebe, ładne były, duże, mniejsze za 40 kilka złotych, ale powiem szczerze że trzmieliny jakoś u siebie nie widzę, ja mam dużo bylin, traw i jakaś taka za bardzo uporządkowana jest

No ja lubię uporrządkowanie Kupiłam trzy, niewielkie, ale urosną przecież.Za 30 zeta. Dzięki Renia.

Niecały miesiąc po wertykulacji, a mnie trawnik kosiarkę unieruchamia. Tak jeszcze nie było Teraz muszę poczekać na bezdeszczowy dzień i spryskać chwaściory, i będzie super. No prawie, bo sikanie suki pozostawia ślady niestety Ale i tak efekty jest widoczny


Tulipany zabrały się za życie, żurawki rosną na potęgę, a w rabatach pojawiły się grzyby - smardze - ponoć jadalne, o ile to smardze I magnolia się poprawiła po spryskaniu na szarą pleśń.

I stan na dzisiaj :

Zapiski na przyszły sezon: nie mieszać tyle kolorów i rodzajów cebulowych na rabacie, wsadzić wokół pasami ze dwa gatunki w tym samym kolorze każdy i wystarczy. Efekty przemyśleń za rok

Wiosna szaleje Pozdrawiam

Basiu ale trawniczek masz cudny, jak dywanik, ja trawnika mam jak na lekarstwo i głównie w cieniu, tam gdzie słoneczko rozkładamy basen i z trawnika przy domu zostaje mały skrawek na leżak nad czym mąż mój ubolewa bardzo bo on to tylko trawę bysiał.a co do kolorów wiosennych to myślę ze po zimie jesteśmy tak ich spragnieni że taka niekonsekwencja jest do wybaczenia, też tak mam.pozdrawiam

Dywanik z dziurkami po suce, ale fakt, jest dużo lepszy niż przed wertykulacją. Z basenem też mam dylemat, rozkładam go na kostce przy samym domu, żeby nie na trawie, ale w tym roku stanęła tu piaskownica i nie wiem, co zrobimy z basenem

Pamiętnika ogrodnika ciąg dalszy.
Koniec maja, magnolia znowu zaniemogła, chyba szara pleśń,w ogóle wszędzie widzę jakieś problemy grzybowe, nawet z wierzby japońskiej lecą brązowe liście
Ale za to Jan Paweł II rośnie jak oszalały:

.. jak również jego gatunkowy pobratymiec (nie wiem, co to, może ktoś wie?) puścił pierwszego kwiatka:

Azalia pyszni się pomarańczem

a większość żurawek jest nie do poznania w porównaniu do stanu sprzed paru tygodni. Nie żałuję tych zakupów, bardzo mi się podobają....