no i właśnie mój śliczniusi czasopożeracz został przedwcześnie obudzony przez psa sąsiadów co to od ponad godziny szczeka jak najęty lubię psy, ale ten mnie denerwuje...
denerwujące to, ale mały się przyzwyczai
wychowałam się wśród szczekających psów sąsiadów
wiedziałam który szczeka
to było takie naturalne to szczekanie....
tyle, że u nas jest naprawdę bardzo cicho w okolicy i jak ten pies zaczyna szczekać to jest piorunujący efekt następny pies 4 posesje dalej, ale tamten, wilczur nie szczeka tak zajadle, tak wiesz, ze 3 razy ostrzegawczo a ten mały, to własnego cienia się boi, jak zacznie to ciągnie przez 5 minut, kończy wyciem, a po chwili jeszcze mu się przypomni i znowu... a wczoraj to w ogóle jakiejś korby dostał... ale nic to, co poradzę.