O utrzymaniu w czystości rurek już kiedyś pisałyśmy,bo tak jak Ania miałam mieszane uczucia co do ich sprzątania
Ja już w tej chwili z tych bardziej leniwych niestety (zdrowie na mnie to wymusza) - co tu zrobić, żeby zrobić, ale się nie narobić - takie mam teraz motto życiowe.
Ilona...no świetnie te meble wyglądają...brawo Ty...ale w sumie wiedziałam, ze tak będzie ...
a powiedz ile warstw farby użyłaś po zastosowaniu tego gruntu?....bo ja nigdy mebli nie gruntuje...może to błąd...
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
Nadrobiłam zaległości i wypatrzyłam cudne dekoracje z rurek. Ilonko, masz może tego nadmiar albo możesz mieć? Bardzo by mi pasowały do kuchni Widzę też, że mamy takie same meble
Z gipsu jak wiesz, nic nie robiłam. Artystyczną duszą, to ja z całą pewnością nie jestem, raczej jak mawia mój M. - panią od tabelek ha ha.
Ale kusi mnie przemalowanie starego stołu, bo w kuchni mam jeszcze stół ogrodowy, bo żaden mi jeszcze w sklepie nie wpadł w oko. Jak mawia mój teściu - jeszcze takiego stołu nie wyprodukowali co by nam pasował Wiesz może o co mu chodziło? My udajemy, że nie wiemy
A tak wogóle, to jesteś mega zdolna Kobieto!! Czy Twój M. wie co ma w domu za skarb? A ile zaoszczędził ostatnio na dekoratorze i stolarzu Szafka wyszła świetnie!
Ilonko, jestem w szoku i zazdroszczę talentu. I cierpliwości.
Pięknie rurki się prezentują. Malowane meble cudnie wyszły.
Betonik z drzewkiem i mchem bardzo ładnie się prezentuje.
Wszystko ze smakiem.
Lampiony na tle ściany fajnie się prezentują, choć cena nie mała. Rozumiem, czemu od razu nie kupiłaś
Ilonko, czy gruntowanie i malowanie było różnymi farbami?
Mogłabyś opisać proces : jak, czym, i co potem...
Proszę tes namiary na farby.
Malowałaś pędzlem czy wałeczkiem?