Ilona masz niesmaowicie sprytne łapki...przepiekne to jajo z kwiatami...misterna robota...
a moje jajo nie wyszło....nie mam do tego talenta...zrobiłam tak jak we wskazówkach i doopa...obracałam w te i we wte w zlewie z zimną wodą...najpierw w ogóle nie tężało-trwało to do 10 min. a potem jak zaczęło tężec to zostało się tylko na dnie...a ja mądra głowa wzięłam sobie granatowy balon i nic nie widziałam...nie wiem co zrobiłam nie tak?...aha...a po upływie ok 20 min. rozcięłam balon i wszystko się zawaliło...

Pięknie Ilonka, aż mnie kusi by też się pobawić jednak wątpię bym potrafiła stworzyć tak efektowne dekoracje. Zdolna kobietka z Ciebie

Granatowy balon mnie rozbawil

Nie śmiej się Na początku też kombinowałam żeby znaleźć przezroczyste

Nie śmiej się Na początku też kombinowałam żeby znaleźć przezroczyste

Balon nie musi być przezroczysty. Nie musisz widzieć co jest w środku i jak zastyga. Ja też kilka razy na początku zrobiłam Twój błąd tzn. zrobiłaś zbyt wodnistą mieszankę. Wtedy długo nie chce tężeć a jak w końcu zacznie to gips zbija się w jedną wielką kulę na dnie balonu. Zrób jeszcze raz ciutkę gęstszą mieszankę ale też nie za gęstą. Musi być taka żeby z łatwością wlać w balon. Wtedy nie może się nie udać. Gwarantuję Ci. Nie zrażaj się.

Jaja opanowałaś do perfekcji, świetnie Ci to wychodzi

było dokładnie tak jak piszesz...masa na początku była zbyt wodnista...a jak zaczęło tężeć to nagle zrobił się kamień....jutro spróbuję na nowo...
dzięki Ilonko za rady