Jemu też się to nie podobało więc nie było tak źle Muszę go jeszcze przekonać do oddania tego modrzewia. Narazie napotykam maleńki opór
Jutro chyba sama zadzwonię do niego bo już się troche niecierpliwie. Ciekawa jestem co powie. W piątek czekam w takim razie na fotki
A mikoryzy w paście jeszcze nie miałam. U mnie dostępna jest tylko w proszku.

Ja do tych sosen to już straciłam ducha ale problem tam jest taki, że wycięcie tych na naszym terenie jeszcze za wiele nie da. Kilka rośnie zaraz za siatką a to obszar gminy. Musielibyśmy pokombinować o pozwolenie na wycięcie także tych. Wczoraj właśnie o tym rozmawialiśmy. Jesienią może pokombinujemy bo oboje mamy coraz większą ochotę na to, a co najważniejsze przemawiają za tym też względy bezpieczeństwa tak jak u Ciebie.

jakbyś dzwoniła to może jednak zapytaj
w piatek to fotek raczej nie bedzie bo pewnie M dotrze po zmroku. ale w sobotę to juz tak

w takich przypadkach zawsze warto we wniosku powoływac się na bezpiczeństwo. Pociesze Cie - nasza działka to obszar natury 2000 a problemów nie mielismy. trzymam i za Was kciuki

Przebrnęłam przez masakryczną ilość postów Nieźle poszorowałaś kochana z tą demolką, ale czasem też tak mam jak mnie co wnerwi lub wzruszy Brawo Jaki teraz kolejny krok ?
A dekorację świetną zrobiłaś, Ty to masz łeb Może cośkolwiek zgapię z Twojego pomysła bo brakuje mi dekoracji na stół. Waciki mam Ale na serio to myślę o kwiatkach na wzór tych, Które na święta robiłaś. Zdolniacha z Cie

Ilona i co doszły?Wysłałam też do Ani dziś dostała.Od poniedziałku paczka idzie nie wiem za co się tej poczcie płaci.