Od kilku tygodni moja psinka codziennie dostawała ochrzan za kopanie w ziemi. Dodsłownie wszędzie były dziury do połowy łydki. Pokopane rabaty, trawnik, w ceglakach. Dziś nawet mam rozkopane tulipany w rozplenicach

Co rano chodziliśmy i zakopywaliśmy wszystko co się dało. Mój M twierdził, że to nie ona bo jak nasza Lunka kopie to już doły na minimum metr głębokości

Te były zbyt małe jak na nią. Nie wierzyłam. W akcie desperacji powiedziałam, że jak ona tak się zachowuje to będzie całe dnie spędzała w kojcu a boiegać będzie tylko wtedy jak my będziemy na zewnątrz. Następnego dnia rano wstajemy i znów jest kilkanaście nowychg dziur. Stało się jasne, że to nie Luna. Postanowiliśmy namierzyć przeciwnika. I wiecie co??? To lisy!!! Mamy w ogrodzie dwa lisy! Przychodzą zawsze wieczorem i w nocy. Nie wiemy ani którędy ani jak się ich pozbyć

Nie chcę robić im krzywdy więc żadne drastyczne metody nie wchodzą w grę. chciałabym je jakoś odstraszyć. ma ktoś jakiś pomysł? Błagam, bo one mnie wykończą!!!