Wiesz, jak to pisałam, to myślałam sobie że pewnie zostanę zrugana za ten oprysk na mszyce ale widzę, że nie tylko ja mam takie zdanie. Ekologiczne gnojówki do podlewania są super i dają efekty. Naturalny kompost i obornik również ale gdy pojawia się grubszy problem to niestety lepiej zastosować konkretny środek który od razu wyeliminuje problem.
Pozdrowienia!
Co roku ładnie odbijała ale w tym przechodzi samą siebie
A może spróbuj jej zmienić miejsce? Zauważyłam, że ona rośnie lepiej na słonecznych stanowiskach. Jaką masz odmianę? Też Hameln? Ciekawe co jej nie pasuje...
Natknęłam się na niego przez przypadek jak szukałam czegoś innego i tak mnie zaciekawił. Humistar jest w proszku. W opakowaniu jest chyba 200 gram. Wyliczyłam sobie że na konewkę najlepiej dać około 70 gr więc z opakowania wychodzą mi prawie 3 konewki. Ciężko się to rozpuszcza. Trzeba trochę pomieszać. To wygląda jak bardzo drobno zmmielony węgiel - coś jak węglowa mączka Konewką zraszam trawnik. Do tych dozowników jakoś nie mam zaufania. Nigdy nie wiem ile środka one podają w rzeczywistości.
Nie wiem czy to faktycznie działa ale zrobiłam eksperyment Na jednym fragmencie rozlałam Rosahumus. Jakbym miała je porównać to Humistar wygląda bardziej obiecująco. Jest jakby mocniej stężony. Nawet trochę barwi trawę do pierwszego deszczu czy podlewania. Rosahumusu po podlaniu nie było wcale widać.
Dziękuję! Nieskromnie przyznam, że również mi się podoba to połącznie. Fajnie się zgrywają fiolety czosnków i irysów jak i wysokośc i czas kwitnienia obojga.
Nie wyobrażam sobie całkowicie zrezygnować z chemii w ogrodzie. Oczywiście wszystko z umiarem i tylko tam gdzie jest konieczność - tak jak napisałaś. Oby już te plagi omijały Twój ogród (i nas wszystkich)!