A ja wczoraj skosiłam cały trawnik

Na raty - pomiędzy było leżingowanie. A dzisiaj wycinałam trawę wokół roślin, coby ładnie było, podlałam konewką cały ogród - w ramach opróżniania oczka do poprawki i wieczorem zabraliśmy skę za kopanie w oczku. Ledwo zdążyliśmy przed burzą

Położyliśmy folię, zabezpieczyliśmy granitem w kilku miejscach i rozpętał się argamedon. Jak przestało lać to oczko było pełne. Od razu widać, że tym razem poziom jest akuratny

Tylko jutro będziemy albo znów wybierać wodę albo kłaść granity i łupki siedząc w majtkach w wodzie', a potem wybierzemy wodę do podlewania i jak brzegi wyschną to je umocnimy, podkleimy i wysypiemy piaskiem i kamyczkami.