Gabrysiu, niektóre cynie mają cudnie zbudowany kwiat, spójrz na ilość warstw płatków
tylko czy zdążą zawiązać nasionka, jak są na takim etapie?
Karola, za irysy dziękuję, mam
Aniu, na Ciebie zawsze można liczyć, wiedziałam, że gdzieś spotkałam się już z nazwą tego powojnika

Przechowałaś może toto?
Jankosiu, niedobrze, że odpuszczasz Skierniewice. Chciałam zabrać dla Ciebie hyzop, bo doczytałam, że zamiast niego masz inne ziółko, tamto to na moje oko faktycznie estragon, kiedyś siałam
Co do gaury, to chyba niepotrzebnie się martwisz jej przypuszczalną utratą. Ja ją siałam wczesną wiosną( koniec lutego), wschodzi bez problemu i zakwitła w tym samym roku. Można siać. Duży mróz ją jednak zmrozi, ale można zaryzykować z przechowaniem. Ub. zimy prawie nie było, wszystkie sadzonki przetrwały, nawet te słabe. Przesadzałam, przyjęły się wszystkie i kwitły, ale te, których nie ruszałam, to olbrzymy, fakt, nie przycinałam. Tyle o białych, różowe mam pierwszy sezon, to nic nie powiem, poza tym, że są gęstsze, bardziej zwarte. Nasiona próbuję zebrać, ale chyba za szybko się osypują

hyzop na zachętę