Gosiu, siedmiolatka rosła w skrzyni, którą likwiduję. Przesadzam ją do tej, co zostaje chwilowo na zimę, bo w rabatki sadzić nie chcę
Masz rację, że w starym ogrodzie są bajkowe widoki. Wiele bym dała za to, by móc przenieść te drzewa Co jest oczywiście niemożliwe.
Ostrokrzew sięga piętra


a w ub. tygodniu posadziłam przy wejściu chryzantemy oczo..bitne
w tych donicach rosły pelargonie i ewidentnie coś je podżerało przez cały sezon, już patrzeć na nie nie mogłam a w ubiegłym roku białe pelargonie w tych samych donicach kwitły pięknie do grudnia, wyjmowałam je, jak dekoracje świąteczne zakładałam

Chryzantemy obie te różowe bardzo mi się podobają, a te żółte mają ładne tło w postaci niebieskich donic,róże jeszcze dają spektakl, u mnie mniej.To żółte drzewko z daleka wygląda jak forsycja oblepiona kwiatami.Pozdrawiam.

paniprzyroda napisał(a)

po raz pierwszy udało mi się wyhodować takie okazy jarmużu

ubiegłoroczne chryzantemki pokazują oczka coraz śmielej

C
Pięknie Ci te róże kwitną. A ta pierwsza co to za odmiana ??
Jarmuż ładnie urósł. Co z niego będziesz robiła ?
I chryzantemy piękne

Te ciemne chryzantemy przepiękne. Moje ciemne nie przetrwały, same jasne mam... Ale będę próbować jeszcze, wiosną dokupuję.

paniprzyroda napisał(a)

Jolu, za wcześnie na hibernację. Dopiero teraz temperatury sprzyjają porządkom w ogrodzie. Chociaż straszą już zimą.. Mam nadzieję, że jutro też coś uda się podziałać
Dziś zauważyłam, że prawie każda z róż wysiliła się jeszcze na jakiś kwiatek, a te z lekka przesadzają




Masz rację no i podziałałaś - ja zawija w gazety bo inaczej wysychają mi na wiór - każdy musi robić tak jakie ma warunki zimowania

tą trawkę wkop do ziemi i okryj liśćmi

katalpa w liściach u mnie już goła a mróz 30 września zważył liście i wisiały szmaty aż spadły - jesień ma rożne oblicza

pozdrawiam

Kolor chryzantem przy wejściu niechybnie wpłynie na Twoje zasoby energetyczne, rączym kłusem będziesz sunąć do pracy.
A jaki był powód wyprowadzki ze starego ogrodu? (piękny jest i spłakałabym się, gdyby przyszło mi takie miejsce opuszczać)

Jejku jak pracowita jesteś, ja jeszcze dalii nie wykopałam, pewno wykopię tylko dwie na następny rok a resztę zostawię na zmarznięcie, bo i tak byłoby za dużo.
Róże u mnie też jeszcze pokazują kwiaty, teraz są piękne takie jaśniutki

No i muszę pochwalić chryzantemy, ciekawe czy przezimują ?

Jaskrawe chryzantemy pięknie wyglądają w niebieskich donicach, lubię żółty z niebieskim. Ja też mam te żółte przed drzwiami.

Roze wręcz nie do wiary, jakieś rekordzistki

Goniu, żółte chryzantemy na poprawienie nastroju w takie dni jak dziś
Aniu - anabuko ta cytowana róża to Artemis. Nie spodziewałam się, że będzie taka wysoka. Jarmuż w rabatce dla ozdoby
Łucjo, te ciemne chryzantemy przetrwały jedną zimę, posadziłam ot tak, na próbę. Były malutkie, a jak przyjdzie mroźna zima, to pewnie padną.
Mireczko, faktycznie podziałałam, chociaż zamknięcia sezonu jeszcze nie ogłaszam. Moja katalpa w nowym w niedziele jeszcze w liściach, ale dzisiejszy wiatr pewnie część już postrąca.



Haniu, kolor chryzantem cieszy, jak wracam z pracy, wtedy mam czas na chwilę przystanąć Stary ogród i dom mam jeszcze do ogarniania przez dwa lata. Potem mus się wyprowadzić, taka kolej rzeczy.
W nawiązaniu do rozmowy o choinach. Widać zagęszczony dół, żałuję, że nie przycięłam wiosną wierzchołków. Z metr będzie do ucięcia.

Mireczko, nie jestem taka pracowita chryzantemy ciemne już zimowały, co zrobię z żółtymi jeszcze nie wiem.