Aniu, czy Ty aby nie masz dzisiaj imieni?
Jeżeli tak to wszystkiego najlepszego i spełnienia najskrytrzych marzeń

Aniu, już 27, ale dla mnie jeszcze 26-ty, bo noc: życzę Ci szczęścia po prostu. Obyś jak najczęściej czuła się szczęśliwa i kochana.
Serdecznie ściskam

Dziewczyny! Dzięki wielkie za życzenia!
Za mną pracowity imieninowy weekend. W sobotę przygotowałam ziemię (głównie wzbogaciłam) pod rabatę hortensjowąm, a w niedzielę posadziłam: limki, miskanty, trzmieliny i berberysy - reszta jak dojdzie paczka, chociaż już niewiele zostało. I nie skłamię jeśli powiem, że odbyło się to w pocie czoła... i nie tylko czoła....
Masakra z tą pogodą! Ale nie narzekam, dzieciaki w basenie, a ja ryję w ziemi.
Zdjęć nie mam... niestety... Ale tylko na razie.

Spóźniłam się z życzeniami imieninowymi, wobec tego nadrabiam i życzę spełnienia wszystkich marzeń, szczególnie tych ogrodowych

No i ja się przyłączam! Życzę Ci, by z okazji imienin Teoje roślinki wyrosły piękne i bujne, skoro w imieniny w ziemi ryłaś
Nie narzekamy na pogodę, bo jest piękne lato i trzeba się cieszyć ))) Jest bosko i dokładnie tak jak w lato ma być.

Ania74 napisał(a)

Dziewczyny! Dzięki wielkie za życzenia!
Za mną pracowity imieninowy weekend. W sobotę przygotowałam ziemię (głównie wzbogaciłam) pod rabatę hortensjowąm, a w niedzielę posadziłam: limki, miskanty, trzmieliny i berberysy - reszta jak dojdzie paczka, chociaż już niewiele zostało. I nie skłamię jeśli powiem, że odbyło się to w pocie czoła... i nie tylko czoła....
Masakra z tą pogodą! Ale nie narzekam, dzieciaki w basenie, a ja ryję w ziemi.
Zdjęć nie mam... niestety... Ale tylko na razie.

Chętnie oglądnę. Dzisiaj dostałam trawę ozdobna, kt. ma 3m wys. i nie wiem gdzie takiego olbrzyma dać - u mnie mało miejsca do obsadzania

Aniu, imienniczko, ode mnie też życzenie, spóźnione, ale wiesz

Szkoda, że zdjęć brak Tyle śliczności nakupiłaś, że musi być super
Też dołączam się do życzeń liczy się trzy dni przed i po

No dasz Ty jakieś foty, kobito?

No dam dam... ale te upały mi korę mózgową rozmiękczyły i dzisiaj znowu nie zrobiłam zdjęć. Siedzę na tarasie i taksuję, łażę wokoło nowej rabaty i dumam co jeszcze dosadzić, może zmienić, ale żeby zrobić zdjęcie to mi do głowy nie przyjdzie... Może rano cyknę w końcu...