Żebyście widziały mnie w pracy. Papierzyska porozkładane, milion rzeczy do zrobienia, a ja na Ogrodowisku zaczyna mi brakować 8 godzin w pracy

Bo wieczorem to już tyle byłoby wątków do przejrzenia po całym dniu, że nie dałabym rady

Wieczorem to u mnie odpada. Komputer mi strajkuje, dzieci latem chodzą spać o jakiejś kosmicznej godzinie tzn. 21 z minutami, a jeszcze ogarnąć to i tamto. Kosmos. Dlatego wieczorami ostatnio wcale nie zaglądam na O.

Dlatego praktycznie tylko w kilku wątkach się odzywam, do kilku zaglądam reszty nie znam...

Moje też ok 21, a to wciąz mi się późno wydaje, mimo tego że nie są już maluszkami. Bo z wieczora mało wtedy zostaje. I tak wydłużyłam sobie wieczór i zasypiam ok24. ALe kosztem koszmarnie leniwego wstawania rano.

No własnie, a ja mam na 7:00 do pracy... więc...

ja też Wstaje o 5:20

o mamusiu 5.20!!!! nie dałabym rady, podziwiam
Wieczorami tylko n telefonie, bo nie chce mi się włączać komputera. Boooo jak już włączę to siedziałabym do nocy. a na telefonie mało widać, więc dla mnie optymalny czas jest w czasie pracy!!!

rabata pikna a z kwieciem to już będzie całkiem super i najważniejsze, ze po twojemu
Pozdrawiam

kosolka napisał(a)

Ja też dołączam do ogrodowiskujących w pracy

Ja też