Ja swoją ( Super Excelsa) też z powdu niesamowitej wręcz skłonności do chorób przeniosłam na działkę ale chyba pod Twoim wpływem spojrzę na nią łaskawiej i na jesień z powrotem przytaskam po dom
Bozga wspomniałam kiedyś w pracy o skłonności tej róży do łapania szarej pleśni, że ciągle nie mogę jej dopilnować. Jedna z koleżanek podpowiedziała, że może być problem w ziemi. Jak pryskam na grzyba, to nie tylko po róży, ale i pod nią. Na wiosnę jak robię miksturę z czosnku i "fioletu" pod clematisy podlewam też tą różę.