Jakiż to wielki honor uczyniłeś Mości Dobrodzieju Zbigniewie obdarzając skromną białogłową niewiastę tak świetlanym dziełem wierszem pisanym.
Z należytym pokłonem podziękowania śpieszę uczynić i do wiadomości podać, iż niezmiernie radam jako mi blasku swym niespodziewanym przybyciem dodałeś.
By prastarym obyczajom zadość uczynić gościć cię zawżdy z miłością będę i mniemam iż zaproszenia mego w pogardzie mieć nie będziesz.
O matko toż to jakiś horror, planowane uszkodzenia eMusiowych kończyn dla ogródkowych celów.... nie moze byc...............jezu..........gdzie ja trafiłam
Aga – …„inne dobra eMusiowe”... Bogdzi raczej chodziło o talenty z kategorii „złota rączka” i „pomysłowy Dobromir” a nie o te dobra o których myślisz…ha ha ha
Małgoś, Bogdzia – sorki za czarny dowcip, ale w sumie….to czego się nie robi dla ukochanej żonki ha ha ha
A prawda jest taka: mój Małż ma motoryzację , ja mam ogród.
Statystyka w relacji ogród – Małż = przydatność 10%, marudzenie 15%, robienie za tzw. „tło” 75%