Nikita napisał(a)

Ale za to dziś od rana miła niespodzianka. Znajoma przywiozła mi moje ulubione opieńki miodowe.
Całą skrzynkę…


... A wieczorem…
…dostawa!

ty to sie potrafisz urzadzic...

Opieńki fajnie wyglądają - nigdy nie jadłam. Ale się wproszę na nie
Z takich blaszkowych grzybów to ja tylko kurki i podskoki czyli gąski lubię. No i rydze ale to rzadkość teraz - pamiętam smak rydzów na jasełka...mniam

Co do upadku teściowej to rzeczywiście szczęście w nieszczęściu, że tylko na potłuczeniach się skończyło. Ma farta !

Buziaki!

rozak - no...teściowa mi stracha napędziła

Krys - Ty nie miałaś tyle szczęścia co moja teściowa...niestety !

popcorn - mój miłorząb o tej porze roku jest najładniejszy...z daleka go widać, aż świeci na tle ciemnych iglaków

Kasya - Ha, ha ...brawo ja !

Margarete napisał(a)

Opieńki fajnie wyglądają - nigdy nie jadłam. Ale się wproszę na nie

Dostawa wkrótce !!!

No kurczę Magda - "niewidzialna ręko",dziękuję bardzo . Mówisz - masz. Odbieram smsa ( trochę po czasie ), otwieram drzwi i ....tadam...

Mam opieńki z dostawą do domu
Bardzo dziękuję raz jeszcze ! Nie będę się powtarzać bo już u siebie w wątku napisałam i nawet może zabrzmi to zbyt patetycznie, i wychwaliłam cię, ale to prawda sama.
Warto tu być na tym forum dla takich ludzi i z takimi ludźmi którym się chce sprawiać innym nawet drobne niespodzianki i przyjemności.
Dzięki!

Małgoś, nie ma sprawy...jak ci zasmakują to mam jeszcze kilka słoiczków.

PS. pamiętam ten program "Niewidzialna ręka" - super był. Dzieci i młodzież całkowicie bezinteresownie, z własnej inicjatywy i zupełnie anonimowo pomagały innym...taka namiastka wolontariatu tylko że w wykonaniu "mini". Kiedyś ktoś powiedział/napisał że "Niewidzialna ręka" to fenomen wielkich gestów małych bohaterów. Fajna idea.
Cieszę się , że mogłam choć na chwilkę stać się "niewidzialną ręką".

super jestescie Dziewczyny

Nikita napisał(a)

Małgoś, nie ma sprawy...jak ci zasmakują to mam jeszcze kilka słoiczków.

PS. pamiętam ten program "Niewidzialna ręka" - super był. Dzieci i młodzież całkowicie bezinteresownie, z własnej inicjatywy i zupełnie anonimowo pomagały innym...taka namiastka wolontariatu tylko że w wykonaniu "mini". Kiedyś ktoś powiedział/napisał że "Niewidzialna ręka" to fenomen wielkich gestów małych bohaterów. Fajna idea.
Cieszę się , że mogłam choć na chwilkę stać się "niewidzialną ręką".

Rany Magda ja też to pamiętam czy to nie Mikulski prowadził?

AgataP napisał(a)

Rany Magda ja też to pamiętam czy to nie Mikulski prowadził?

Nie - prowadził to ten sam pan co wymyślił i prowadził Ekran z Bratkiem - pan Maciej Zimiński - to jest tato tego redaktora Zimińskiego z broda w okularach który aktualnie jest jednym z komentatorów Szkła Kontaktowego na TVN24

Wtedy były 2 programy telewizyjne i nie było wyboru ale akurat ta audycja miała sens - pomaganie innym, anonimowo, nawet w drobiazgach to trzeba umiec zorganizować i zmotywować młodzież, dzieci do takiego działania - tak jak teraz Owsiak to potrafi robic... wtedy to był inny ponysł, trzeba się było zgłosić do programu, zarejestrować, dostawało się numer kolejny i takie znaczki niewidzialnej ręki z tym numerem. Jak ktoś pomógł np. starszej pani narąbać drewna czy przynieść wody to na miejscu tej pomocy zostawiał ten znaczek z numerem a ten obdarowany ta pomocą mógł odesłać to do telewizji. Wtedy Zimiński w programie mówił o tym publicznie - że Niewidzialna ręka nr...taki i taki z miejscowości takiej i takiej zrobiła to i to. A to wszystko było w podane w takiej aurze tajemniczości, jak jakiś agent wywiadu, głos zza światów zacieniony obraz, nie było widać twarzy prowadzącego i taka niepokojąca muzyka jak z filmów szpiegowskich.. Ale niewidzialnych rąk były tysiące...cel osiągnięto

popcorn - i kto to mówi? Super dziewczyna, perfekcyjna pani domu i Mac Gyver w spódnicy w jednym

AgataP, Margarete - szukałam, szukałam i znalazłam ten artykuł, który kiedyś czytałam

https://teleshow.wp.pl/niewidzialna-reka-czyli-fenomen-wielkich-gestow-malych-bohaterow-6033696676008577g