Ja pamiętam że my na podwórku przed blokami stworzyliśmy taka "trzepakową bandę" pod wpływem tej i innych jeszcze audycji telewizyjnych oraz książek Adama Bahdaja, Niziurskiego czy Nienackiego. Szukaliśmy siedziby dla tej bandy - zanaleźliśmy ją u nas w bloku (takim z lat 60-tych) na dole obok piwnicy był nieużywany schron, pusty, z drewnianymi ławkami pod ścianami - koledzy opanowali sposób żeby tam się dostać ( nie bójmy się tego słowa - to był włam po prostu

) potem nas stamtąd pogonili ale znaleźliśmy inne miejsce w małym budynku opustoszałym - takim do rozbiórki bo budowano obok kolejne bloki i tam się spotykaliśmy, pod wycieraczki wkładaliśmy sobie listy pisane szyfrem lub "atramentem sympatycznym" ......ale to były inne czasy, nie było domofonów do klatek schodowych więc przy deszczowej pogodzie rozsiadywalismy sie na schodach, nie było takiej oferty filmów i telewizji, nie było komputerów i facebook'ów . Za to było fajne towarzystwo na podwórku, trzepak, piłka, rowery, podchody, gra w "5 cegieł", "Wydaje, wydaje wojnę", w noża a w ciepłe dni graliśmy w karty siedząc na kocu pod balkonami...to były czasy..