To dla ciebie buziaki Madziu ode mnie i od nas wszystkich "kobieto do zadań specjalnych"

Fajnie było i rzeczywiście akumulatory naładowane. Taki niby krótki niskobudżetowy iwypad jak ten do Ciechocinka od piątku do niedzieli daje mi więcej od czasu do czasu niż niejeden dłuższy urlop. I mimo że tyle się dzieje na tych naszych wyjazdach, program mamy naładowany atrakcjami to ja wracam wypoczęta. Cieszę się że to już kolejny raz po naszym lubelskim, bydgosko-toruńskim wyjeździe teraz udał nam się wypad na Kujawy ( Ciechocinek leży na Kujawach ? Chyba? Teraz mam wątpliwości....)
I oby okazji do takich wypadów wspólnych było jeszcze więcej !
p.s. Dziewczyny u mnie pisały że widziały nasze zdjęcia z Ciechocinka więc zaraz przybiegłam z ciekawości. Fajny fotoreportaż - zostało wszystko we wspomnieniach i u ciebie na wátku ku potomności, dobrze że nie ma fotek z naszych "baletów" i z basenów, uff...

To by było dopiero ciekawe....