Nikita, ogrzewanie hostom podłączyłaś? Duuże już są A ja dziś przywiozłam siedem dużych kęp host nn, koleżanka robiła rewolucję w swoim ogrodzie i do tego skrzynkę ukopanej runianki. Jutro mus posadzić, nie zdążyłam dziś, pomimo że pracowałam w ogrodzie do osiemnastej. Słoneczko grzało i zimnego wiatru prawie nie czułam.
Nieoczekiwane spotkania miłe są
Pozdrawiam niedzielnie.

Bogdzia - no to mus zastanowić się tylko nad terminem spotkania i sprawa załatwiona

popcarol - szkoda, że nie widziałam twojej miny jak się zorientowałaś, że stoisz prawie pod "szmaragdowym"...
A hostami sama jestem zaskoczona...ta kępa która widziałaś jest bardzo duża i rośnie w pełnym słońcu (latem trochę ją przypala), jest jej ciepło i może dlatego włączył się u niej jakiś turbo wzrost. Zaraz wkleję dla porównania zdjęcie z poprzedniego tygodnia...chyba potroiła swoja wielkość przez ten tydzień....

Krysiu - czuj się zaproszona na następne spotkanie w "szmaragdowym" (może uda się skrzyknąć kobitki i zorganizować w większym gronie)

luiza...jakubo - zaraz biegnę zobaczyć

paniprzyroda - no Mariolko, jutro od rana szpadelek...grabki...i do ogródka... żeby tylko pogoda dopisała, bo coś mówili o opadach popołudniu. A hosty rosną zupełnie bez uzgodnienia ze mną...sama zobacz...
zdjęcie z poprzedniego weekendu


a to zrobione dziś...szalone hosty....

luiza...jakubo - oczywiście Kasiu na spotkanie czuj się zaproszona...jak ustalimy jakiś konkretny termin to na pewno dam znać.
A w sprawie berberysów - wyczaiłam takie jedne pod Poznaniem i jadę właśnie w poniedziałek do Poznania więc je oglądnę...jak będę mi pasowały to kupię, bo cena jest bardzo OK.
A do szkółek na zakupy i owszem ...możemy się kiedyś razem wybrać.

I ja też z wami, ja też...
Pozdrawiam i padam na twarz, bo późno a ja dziś znów podziałałam intensywnie w ogrodzie i siły mi juz odeszły zupełnie..........
Dobranoc !

Zazdroszczę Wam tych spotkań na żywo, ja mam do Was daleko
Hosty u mnie też szaleją w słoneczku, a te w cieniu tylko kły szczerzą

Takie spotkanie, to dopiero niespodzianka

Szkoda tylko że zapomniałyście o fotkach ,chętnie byśmy zobaczyli jak Wy zakwitłyście na wiosnę

No Tomka też pisze sie na babski zjazd!
A pamiętajmy o ogrodach jest 11 maja
http://www.lodr-bratoszewice.pl/ix-piotrkowskie-targi-ogrodnicze
Chyba że mówisz o innych?
P.s. Wszystko u ciebie bardziej wyrośnięte....czym ty karmisz te rośliny? Chyba codziennie śniadanie, drugie śniadanie, obiad dwudaniowy, podwieczorek i kolację im serwujesz?

Margarete - Małgoś...już dawno zostałaś wpisana na listę gości...no jakby mogło być inaczej

BaRa - faktycznie do nas masz troszkę daleko, ale rozejrzyj się w okolicy (wejdź sobie na zakładkę "mapa ogrodów") na pewną są gdzieś nie daleko ciebie zakręceni Ogrodowiskowi maniacy.

iwonaal - Iwona ostatnio co tydzień mam takie niespodzianki...najpierw Krys, a teraz Popcarol

ewa004 - Ewcia nic straconego, ponieważ szykuje się kolejne spotkanie (teraz w większym gronie) i będziesz wtedy mogła zobaczyć cały "bukiet" kwitnących ogrodniczek.

Anita1978 - Anitko, dobrze, że napisałaś że to 11 maja (pierwszy termin był 13 kwietnia...musiało się coś zmienić), bo pewnie bym za tydzień pojechała i pocałowała przysłowiową klamkę.
A na babski zjazd oczywiście zapraszam...Tomka też.
Bogdzia coś pisała, że chętnie zabrałaby się z tobą, przez Rzgów jest w prawdzie jakieś 20 km dalej niż przez Wadlew, ale co to jest 20 km...15 minut drogi.