Sylwia Ty to prawnikiem jeszcze jesteś czy co ? Dzięki za te paragrafy. Na szczęście dogadaliśmy się z sąsiadem. Wytłumaczyłam się, że posadziłam tak, aby nie dotykały siatki a jeżeli czasem by dotknęły to je przytnę
Prawnikiem nie jestem ale mam sąsiadkę i muszę czasami pogrzebać w przepisach co by mi nic nie zarzuciła . Przezorny zawsze ubezpieczony To dobrze , że się dogadaliście. A i tak napewno Twoje thuje nie będą dla niego żadnym zagrożeniem Ja mam posadzone 50cm od siatki a sąsiad tak samo z drugiej strony ma posadzone derenie. Raz w roku przycinam delikwenta x 10 szt /właściwie nie liczyłam, na całej długości siatki ma posadzone/ , co by mi nie zagłuszały mojej strony