Witam i bardzo pilnie proszę o pomoc! Co jest moim bukszpanom? Dodam że duży stożkowy bukszpan i małe sadzonki były kupowane w innym miejscu i czasie ale chyba małe zaraziły się czymś od dużego. Jak im pomóc?
Już raz wycinałam chore gałązki u bukszpanu-stożka i pryskałam Topsinem. Nawoziłam też nawozem w płynie Substral. Nie wiem co mam jeszcze zrobić nie chcę żeby moje 'maluchy' padły

Nie wiem, co to jest ale ja też to przywlokłam z supermarketu. To jest chyba grzyb.

Inne pytanie: jaskrawe, żółkniejące końcówki liści bukszpanowych - co im jest? Brakuje im czegoś?

Może brak boru?

Zakupiłam dziś Mospilan 20 Sp na miodówkę w formie proszku do sporządzenia roztworu.Jednak dawkowanie opisane jest bardzo rozbieżnie nic nie pisze o stosowaniu na rośliny ozdobne.Czy jak zastosuję dawkę 1 gram na 3,5 l wody to będzie dobrze?

Też kupiłam Mospilan, faktycznie opis lakoniczny. Wzięłam pośrednią dawkę, ale odmierzyć ją? Normalnie maczek, taki higroskopijny proszek to jest.

Poradźcie proszę czy na miodówkę oprysk Karate pomoże? tylko to miałam pod ręką a psikałam berberysy bo coś mi je podżera więc opryskałam też bukszpany. W opisie niby miodówka jest ale nie bukszpanowa no i skołowalam się troszkę ....

Karate może pomóc.

Witam

To mój debiut zarówno na forum jak i w zakladaniu ogrodu.
15.05 zakupilam w polecanej szkółce 3 bukszpany z młodymi przyrostami ale miejscami lekko zbrązowiałe. Sprzedawca zapewniał, że wszystko jest ok. Zaczełam się dokształcać czytając ten wątek i obawiam się, ze coś im jednak dolega.

Mam prośbe do szanownych ekspertów o zweryfikowanie moich podejrzeń.

A podejrzewam askoc hytozę (foto 1 i 2).
Zmiany na listkach nie sa płaskie a wybrzuszone, takie suche grudki i zgrubienia, nie wszystkie mają otoczkę i stąd moje wątpliwości. Na kilku listkach są jedynie brązowawe plamki. Niektóre zmiany przechodzą na wylot listków.
Zmiany te występują tylko na 1 z zakupionych krzewów.

2 krzew ma na liściach drobne włochate białe kuleczki troche jak kłaczki bawełny. Tego nie znalazłam w tym wątku wiec może to tylko sprawka pająków ale wolę się upewnić (foto 3).

Czy jeśli to faktycznie choroby to kurację można rozpocząc w niecały tydzień od posadzenia czy odczekać? Będę wdzięczna za wskazówki.

Doczytałam się, ze te białe włoski to może być oznaka miodówki (chociaż listki nie są zwinięte).
Posba wiec o potwierdzenie czy na gornych zdjeciach to faktycznie grzyb i jak w tej sytuacji powinna wygladac kuracja - jednoczesnie przeciw obu chorobom?

Pryskaj na zmianę co tydzień - raz na owady, raz za grzyba.
Powyżej masz podane preparaty grzybobójcze jak i bakteriobójcze