Ostatnio przejrzałam i wydaje mi się ze zniknęło, niestety sąsiad ma zaraz obok mojego żywopłociku swoje bukszpany przed ogrodzeniem i niczym na pewno nie pryska, wiec może będzie zawsze większe zagrożenie dla moich...
ja też NIESTETY u niego zamawiałam trawy. Pożal się Boże. Jak mi się już udało doprowadzić do wysyłki, to się okazało, że miskanty na ten przykład - jeden w doniczce, drugi przyłożony do tej doniczki i obwiązany czarną folią MASAKRA! Nie polecam
Hm...czegoś nie rozumiem - zachwycają Cię kwiaty żurawek ale kwitną pierwszy i ostatni raz...bo?
Eksmitujesz je? Mogłam czegoś nie doczytać...więc sorry
Różnie się w życiu układa, ważne by mieć marzenia, plany i próbować je realizować. Najgorsze, to usiąść i się mazać. Przyznam, miałam taki krótkotrwały moment, ale zaplanowałam mocno skomplikowaną podróż (bardzo to lubię), zajęłam się tym, a gdy wróciłam, było już blisko do wiosny i trzeba było zacząć wszystko od nowa, nadrobić "stracony" czas . Czasem patrzę na to wszystko i wydaje mi się niemożliwe, że przez rok zrobiłam tyle różnych rzeczy nie oglądając się na nikogo . Hahaha, a z drugiej strony patrząc.... jak ja dam radę doprowadzić te moje "inwestycje" do końca???, taka myśl też mnie nachodzi - ale bardzo rzadko
Nie wiem, jak u mnie te klony będą zimować, no bo raczej w tych doniczkach do bonsai nie widzę szans, aby korzenie nie przemarzły... nie wiem, pM pewnie to ogarnie. Klona palmowego hodował w takiej donicy, więc zdaję się na jego doświadczenie .