Prawdopodobnie znalazłam przyczynę uschnięcia mojej choiny.
Odchwaszczałam dziś choinowy żywopłot, który w dalszej części łączy się ze szpalerem świerków serbskich. Na pniu drugiego od strony choiny znalazłam to:
Zakładam, że to mszyce. Były ogromne, ok 4mm i błyszczące.
Te świerki mają 2,5m, więc pień jest już dość gruby. Widać, jakie są te mszyce wielkie.
W trybie ekspresowym zrobiłam oprysk Mospilanem. Najpierw prysnęłam osaczonego świerka, później wszystkie choiny. Na żadnej nie było szkodnika. Kiedy skończyłam, mszyce ze świerka leżały już na ziemi

.