W końcu nie kupiłam, bo się okazało, że taka typowa siatka na krety jest plastikowa, a u mnie, jak słusznie zauważyłaś , mam problem nornicowy. Dla nornicy taki plastik to pestka. Były różne siatki metalowe, ale pan był mało pomocny, a ja zmęczona i nie chciało mi się nad tym zastanawiać.
Do tego dziś zdecydowałam, ze ziemię ze skrzyń będę musiała wykorzystać do wyrównania nowych rabat, a wiosną kupię nową, więc i z siatką się nie spieszy .
u mnie ledwo mży tez miałam plany ogrodowe ale nawet się ciesze bo dom mam zapuszczony i straszna ochotę na ciasto ze śliwkami i kruszonką
Chciałabym żeby u mnie 1 dzien mocniej polało bo mam nawóz jesienny do rozsypania i przydałby się sporszy deszcz
W sumie deszcz potrzebny, wczoraj musiałam podlewać, bo hortensje oklapły całkiem, ale w tygodniu nie mam na tyle czasu, żeby konkretnie podziałać w ogrodzie... więc jestem trochę zła.