Trawy zimowały u mnie pierwszy rok, nie mam doświadczenia w ich uprawie. Może lepiej im idzie, bo zrobiłam na zimę, której nie było, spore kopce z kory u ich postawy.
Na serbach się nie znam bo jestem posiadaczką dopiero od jesieni ale świerki pospolite tnę kiedy mi pasuje i nic sobie z tego nie robią Ja bym im skróciła nieco te długie ''odnóża''
starałam się zrobić trochę porządku przed zdjęciami .
Działka miała spad z północy na południe. Między jedną, a drugą granicą było z 90cm różnicy poziomu. Chciałam w miarę wyrównać teren. Dlatego powstała donica. Nie mogłam zdzierać ziemi do samego ogrodzenia, bo spadłoby, a poza tym odkryłby się w tej części czysty piach.
U mnie dziś też zimno i straszny wiatr, ale nie pada. Do obiadu posadziłam jedynie choiny (10szt) uzupełniając szpaler serbów na końcu działki. Początkowo ręce miałam zgrabiałe, ale po kilkunastu minutach było mi super-cieplutko. Krążenie ruszyło wraz z wysiłkiem .
Mnie ta łodyżka z pąkiem też bardzo zaskoczyła. Cyknę fotkę. W zeszłym sezonie w ogóle byłam bardzo zdziwiona, bo moje Obsidian non stop wypuszczały kwiaty, a ja uparcie je usuwałam, żeby cała energia szła we wzrost kępy. Dojrzałego kwiatka nie widziałam. Może w tym roku pozwolę się im wyszaleć .
Tak sobie właśnie wczoraj myślałam, że FC zetnie się na szczotkę i po kłopocie, a tu dłubanie, wyskubywanie szuszków, obcinanie końcówek zaschniętych.... zabawa na całego.
Ja już się nie mogę doczekać nowych przyrostów . Zaczynam też myśleć, czym donicę wypełnić. Myślę o trawach, szałwii, żeby nie powstała za duża mieszanina. Nie mam pomysłu, co mogłoby wymienić szałwię w kwitnieniu, bo ona raczej krótkosezonowa jest. Mam też dwa ładne derenie, może dla rozświetlenia... Lubię ich biel z fioletem szałwii.
Jak masz pomysły na towarzystwo dla serbów, to chętnie przyjmę . Myślę, że ciachnę te długaśne witki, bo cienkie i wybujałe, wolę, żeby świerk zrobił się gęściejszy, w górę nie musi na razie pędzić jak szalony.
I może farbę bym zgapiła, jak kupisz, to daj znak co i jak .
Są posadzone w odległości 130cm od murku. Myślałam o Morning Light, bo podobają mi się w połączeniu z serami i rozplenicach. Pewnie powinno być coś zimozielonego też, bo będzie całkiem łyso wczesną wiosną. Raczej nie chcę tam horti -chyba, na tą chwilę.