Asiu - wielkie, wielki dzięki za słowa wsparcia. Aż mi się łezka zakręciła...
Pamiętnik - też tak do tego podeszłam. Sadzonki też dzielę ostatnio z jednej turzycy cztery sadzonki wsadziłam..
A co do Twojego ogrodu - tak jak pisałam już u Ciebie - jest dla mnie największą inspiracją z całego Ogrodowiska. Ten sam gust, styl i dobór roślin. Czasami aż mi przed samą sobą głupio, że tak z Ciebie zżynam... Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe. NIE MASZ POWODÓW do kompleksów. Żadnych, ŻADNYCH. Upiększaj, sadź, dosadzaj, przesadzaj bo (jestem pewna) nie tylko ja się Twoim Ogrodem inspiruję
bardzo dziękuję, że zajrzałaś Tak myślałam, że z tymi tujami to taki właśnie problem jest. W tym roku wycięłam darń spod nich, na razie jeszcze co prawda nie wysypałam korą, ale mam zamiar to zrobić, po uprzednim założeniu tam linii kroplującej. Siedzę, jak ta palma i dzień w dzień podlewam swoje tuje. Oprócz tego ten rok jest pierwszym, kiedy dostały takie dawki nawozów. Regularnie leję Magiczną Siłę do iglaków, a oprócz tego podsypałam nawozem w granulkach. Widzę poprawę!!!
A co strzyżenia - wahałam się, co robić. Wiem, że brabanty uwielbiają wprost cięcie. Zadałam nawet pytanie tu, na Ogrodowisku, czy już je ciąć (mają trzy lata dopiero) i dowiedziałam się, że jeszcze nie. Ale skoro piszesz, że już, to ja się za to w weekend zabiorę. Powiedz mi tylko proszę, czy ciąć je tylko od góry, czy po szerokości też? Ile je ścinać? To, co odtaje od przyszłej ściany, czy więcej/mniej? Masz może jakieś zdjęcie poglądowe?
Kompostownik - oczywiście, że mam. Na początku tego sezonu nawet dwa razy przerzucony. Raz, ze względów oczywistych, drugi raz - bo za pierwszym razem (o ja głupia) ubijałam (!) udeptywałam (!). Poprawione i ziemia się mam nadzieję robi.
Ten mój piach, zmora moja - w tamtym roku, raz w miesiącu całe moje "poletko" opryskiwałam (uwaga: opryskiwaczem uwaga 3 litrowym)rosahumusem. Upierdliwe to było, bo rosahumus musi się sam rozpuścić w wodzie, nie zaleca się mieszania. Więc dzielnie nastawiałam wieczorem do rozpuszczenia, a rano butla w ruch i pryskanko Dopiszę tylko, że jakiejś wielkiej różnicy nie ma.
W tym roku, zgodnie z zaleceniami Ogrodowiska, trawka jest nawożona regularnie, różnica ogromna, ale przy większych upałach, słońce wypala całe place trawnika.
Cóż... automatyczne nawadnianie się kłania, bo z wężem to ja po trzy godziny dziennie siedzę, a trawa i tak nie ma odpowiedniej ilości wody.
Agnieszko,
super kształty rabat zrobiłaś u siebie. W połączeniu z "wijącym się" trawnikiem wyglądają rewelacyjnie, bardzo lubię taki efekt.
Widać, że dbasz o każdą roślinkę, chuchasz u dmuchasz - na pewno będą ci się odwdzięczały
Witaj Lamaze Jak ja się cieszę, że komuś coś się podoba. Tym bardziej, że po ostatnim wycinaniu rabat kręgosłupa nie mam i na Nimesilu jadę..
Mnie się podobają Twoje obrzeża kostkowe (lubię granit), ale ponieważ ja jakoś tak mam, że wszystko robię od du..y strony, to obrzeża/ścieżki dopiero przede mną. Fajnie, że mam z kogo (w domyśle z Ciebie) zgapić ścieżynki. Wykorzystam na pewno inspirację, jaką daje mi Twoja kosteczka
Pozdrówka
P.S. Suchodrzew u Ciebie widzę? Lecę do Twojego wątku
Agnieszko, tuje trzeba ciąć od młodości - z dwóch stron na płaską ścianę, a i wyrównanie czubków nie zaszkodzi. Kierujemy się zasadą, że "musi być gorzej, by było lepiej", czyli jak coś krzywo, czy za mocno utniesz, to za kilka miesięcy wyrównasz ty lub natura Tniesz mniej więcej tak jak chcesz uzyskać szerokość. Na początku, wiadomo, trochę krócej niż założenie. Tu (1 strona) https://www.ogrodowisko.pl/watek/1399-zywoploty-strzyzone-iglaste-inne-niz-cis masz przykład jak w ideale powinno wyglądać. Tniemy: druga połowa marca, a potem co 6-8 tygodni, ale nie później niż do połowy sierpnia. Czym częściej i systematyczniej, tym uzyskamy monolityczny efekt. Ważne, by na jesieni i na wiosnę spomiędzy gałęzi i wnętrza tuj wytrzepać, wyjąć suche części, tak by jak najwięcej światła wnikało do środka.
Tu, u Agi https://www.ogrodowisko.pl/watek/3976-minimalizm-z-odrobina-romantycznosci?page=188 popełniłam elaborat na temat kompostowania (kilka stron przeczytaj) i bogatsza w tę wiedzę walcz o swoją ziemię.
Można z dobrego kompostu zrobić Biohumus samemu - w pojemnik 10-20litrów sypiesz 1/3 kompostu, zalewasz, najlepiej, deszczówką (można dodać dwie łyżki melasy jako pożywkę dla mikroorganizmów) kilka razy mieszasz przez dwa dni, przecedzasz i podlewasz ogród. Dla ułatwienia kompost można dać w lnianej lub tetrowej (w każdym bądź razie przepuszczalnej) "torebce"-woreczku i już zupełnie będzie jak herbata kompostowa expresowa
Jeszcze ci powytykam kilka "szczegółów", ale to ciut później
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Toszka... nieoceniona jesteś dzięki wielkie, na pewno skorzystam, a tuje w weekend tnę (o Matko, boję się, że spapram). Niechcący nawet w tamtym tyg. nożyce do żywopłotu kupiłam
Agnieszko, mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że to nieszczepione modrzewia (ten drugi też) i błyskawicznie urosną ci wieeelkie drzewa?
czy jesteś na to przygotowana?... i na kilogramy igliwia zrzucanego na jesieni?
Tak między nami, kobietami ci powiem, że bez drastycznego cięcia i formowania (modrzew bardzo dobrze znosi cięcie) to absolutnie nie są drzewa na rabatkę
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Proponowałabym zrobienie opaski osuszającej wokół domu. Tak rabata usytuowana i nasadzone rośliny (a co za tym idzie i podlewanie) nie dobrze robią fundamentom i tynkom. Opaski zza roślin nie będzie widać, a i łatwiej będzie przejść pod ścianą nie uszkadzając roślin. No i tę folię będzie można schować.
Nie traktuj mnie jak krytykanta, a tylko jako podpowiedź - prędzej czy później sami byście do tego doszli. Lepiej prędzej
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)