Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój "Ogród"

Pokaż wątki Pokaż posty

Mój "Ogród"

vagnieszka 11:25, 11 sie 2014


Dołączył: 06 lut 2014
Posty: 265
Malgosik napisał(a)


ładny zakręt
Danusia ma takie ładnie zagospodarowane zakręty w zimozielonym ogrodzie przy białym domu



Gosiu, tylko, że mi zmysłu brakuje... Widzisz, co ja tam natworzyłam tylko dziada z babą brakuje. Najpierw muszę te rośliny stąd gdzieś ... powywalać (?), a potem dopiero będę chyba coś z tym robić. Szczerze mówiąc, to pojęcia nie mam co z tym począć. Co zostawić, co wywalić, co dosadzić, co przenieść... Jak popatrzę do tego na Wasze ogrody, to dochodzę do wniosku, że trzeba było zostać przy trawniku i nie robić z siebie "ogrodnika"

____________________
Agulek Mój "ogród"
Malgosik 12:38, 11 sie 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 10477
vagnieszka napisał(a)
ooo dzięki - to chyba Ty używałaś tej herbatki na rośliny. Wnioskuję, że pomogła, skoro polecasz




no moja róża zdrowieje
z różaneczników też szkodnika nią wygoniłam
i dalej będę testować

w moim ogrodzie to jeszcze mało co rośnie
a jak nie umiesz zaprojektować to skopiuj
też chwilami myślę, ze powinnam zostać przy trawniku, ale jakoś chce mi się roślin
____________________
Ogród na glinie
vagnieszka 10:08, 12 sie 2014


Dołączył: 06 lut 2014
Posty: 265
Mazan napisał(a)
[...]octan wapnia działa tak wielokierunkowo, że jest preparatem interwencyjnym, zapobiegawczym, a także retardantem. Działa bezpośrednio na wiele grzybów, można go stosować od fazy siewki. Trzykrotne podanie w ciągu 10 - 14 dni nie tylko chroni rośliny, ale wzmacnia je i chroni przed stresem - chłodem, przenawożeniem, suszą itd. Substancja czynna jest cały czas obecna w roślinie, a podana z zewnątrz zwiększa siły obronne roślin, wchodząc w skład hormonów roślinnych harmonizuje ich rożwój zwiększając nie tylko ich masę liściową, ale - co najważniejsze - pobudza rośliny do kwitnienia i owocowania.
Preparat został opracowany z myślą o pomidorach i ogórkach, ale jest stosowany na wszystkie rośliny, a efekt jego działania jest zaskakujący. Jeśli się zdecydujesz i go sporządzisz będziesz mogła stosować go bez ograniczeń, a większość chorób roślin stanie się dla Ciebie tylko przykrym wspomnieniem. Powiem, że mój sąsiad - kilkusethektarowy rolnik też go stosuje i dziwi się, że wcześniej o tym nic nie wiedział, a robi na jednorazowy ładunek 2000 litrów. W moim ogrodzie uratował maliny, agrest i porzeczki oraz czereśnie, o pozostałych drzewach i warzywach nie wspomnę. Okoliczni ogrodnicy i rolnicy opryskują teraz przeciw zarazie ziemniaczanej - ja nie muszę - octan zwalcza także i to.
Sam skrzyp może być stosowany jako zapobiegawczy, nie ma jednak właściwości leczniczych. Wzmacniając komórki roślin /krzem/ mechanicznie chroni przed chorobą nie pozwalając przeniknąć młodej grzybni do komórek roślinnych. Dlatego stosując wyciągi roślinne czasem trzeba sięgać po chemię interwencyjną, a to niweczy naszą eko.






wklejam, żeby mieć u siebie
____________________
Agulek Mój "ogród"
vagnieszka 10:20, 12 sie 2014


Dołączył: 06 lut 2014
Posty: 265
i jeszcze jedno - przepis na octan oraz herbatkę tymiankową (przepisy od Mazana z działu Herbicydy)



Herbatka tymiankowa (na mszyce np.):


[...] Na owady jest wypróbowywany inny o nazwie Herbatka tymiankowa. Przygotowanie: do 1 i1/2 l butelki wsypać susz ziół tymianku 1op. 20g i oregano tak samo. Wlać 1/2l wódki oraz 1/2 l wody przegotowanej i ostudzonej, odstawić na dobę. Po przecedzeniu wsypać ponownie wilgotne zioła do naczynia i zalać pół litrem wrzątku. Szczelnie przykryć - ulatnia się substancja czynna - i odstawić do wystudzenia. Przecedzić i zmieszać razem.
Użwać 150 ml na 2 - 3 litry wody. Nie mieszać z octanem wapnia. Jeśli pryskać to najpierw herbatką, a następnego dnia można użyć octanu - odwrotnie dopiero po 7 dniach.
Obecne wyniki mówią o dużej skuteczności p/komarom, muszkom i in. owadom, więc możliwe, że i u Ciebie poskutkuje.



octan wapnia (na grzyby itp.)

jeśli masz kredę - czystą bez kleju i innych dodatków oraz ocet i wodę możesz opryski zacząć dziś. Przepis podaje, że: do butelki 1,0 L wsypujesz 13dkg kredy - należy dobrze rozmieszać, do drugiej butelki o poj, 1,5L wlewamy 0,5l octu winnego, czy jabłkowego 6% lub 300 ml octu spirytusowego 10%, bierzemy 200ml zawiesiny kredy i dodajemy do octu. Wystąpi reakcja z wydzieleniem CO2. Na koniec należy pobrać 75 ml roztworu do opryskiwacza, uzupełnić do 1 l, zamieszać i do pracy. Pozostały roztwór przechowywać w tem. pokojowej, będzie do dalszych oprysków.

____________________
Agulek Mój "ogród"
vagnieszka 12:04, 12 sie 2014


Dołączył: 06 lut 2014
Posty: 265
to o chorobach rh:

Krakus napisał(a
O chorobach RH





1 - fytoftoroza, 2 - uszkodzenia mrozowe, 3 - niedobór potasu, 4 - prześwietlik borówkowiec, 5 - niedobór magnezu, 6 - rdza, 7 - mączniak prawdziwy, 8 - niedobór azotu, 9 - zamieranie pąków, 10 - opuchlak truskawkowiec, 11 - mączlik różanecznikowy
____________________
Agulek Mój "ogród"
Mazan 20:43, 12 sie 2014

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Vagnieszka

Nawiązując do wag to trzeba sobie jakoś radzić. Tak, jak poradziłaś sobie z ogrodem. Sam takiego nie zakładam, mam taki 'roz-MAZAN-y'. Rośliny rozlokowałem tak, żeby się wzajemnie ochraniały - choć częściowo. Jednym słowem "zatrudniłem" starą znajomą, czyli allelopatię. Za to ogród raczej niespecjalnie wygląda, tylko oprysków minimum i dlatego często brak mi wzorów chorób - muszę się posiłkować przykładami z katalogów czy interenetu.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
vagnieszka 20:52, 12 sie 2014


Dołączył: 06 lut 2014
Posty: 265
Mazan napisał(a)
Vagnieszka

Nawiązując do wag to trzeba sobie jakoś radzić. Tak, jak poradziłaś sobie z ogrodem. Sam takiego nie zakładam, mam taki 'roz-MAZAN-y'. Rośliny rozlokowałem tak, żeby się wzajemnie ochraniały - choć częściowo. Jednym słowem "zatrudniłem" starą znajomą, czyli allelopatię. Za to ogród raczej niespecjalnie wygląda, tylko oprysków minimum i dlatego często brak mi wzorów chorób - muszę się posiłkować przykładami z katalogów czy interenetu.



Pozdrawiam



Mazan zartujesz? Ja sobie nie moge z ogrodem poradzic. Nie dosc ze zero jakiejkolwiek inwencji, to do tego piach, perz i inne przeciwnosci (zyciowe). Z wagami sobie poradze jakos... Wage w kuchni mam., nie wiem tylko czy tak dokladna... Chcialam tylko mniej wiecej wiedziec czym odmierzac. Sorki za pismo, ale z telefonu pisze..

Dzieki wielkie za pomoc i za odwiedziny w moich wypocinach zwanych watkiem

pozdrowionka
____________________
Agulek Mój "ogród"
Mazan 21:32, 12 sie 2014

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Vagnieszka

Jakoś nie przekonałaś mnie. Charaktery ludzi podobych Ogrodowiczanom poznałem będąc ich przełożonym. Upór, rozsądek i często trzeźwość myślenia to podstawa, gdyż efekty działania widoczne są po upływie często miesięcy czy lat.
Wspomniałaś o piachu. Ja miałem piaskownicę na podwórku, dzieci od rana do wieczora tam przesiadywały, nawet o dobranocce trzeba było przypominać. Teraz zrobiły w tym miejscu oczko wodne, a na piasku zarobiły sprzedając. Sosny samosiewki są żółte przez kilkanaście lat - takich odmian nikt nie ma. Ha, ha, ha. Dlatego nie mów o przeciwnościach. Nawet ciek wodny wysycha latem od czerwca do września. Przeciwności życiowe bardzo często sami sobie fundujemy inaczej życie byłoby nudne
Wątek przedstawiasz ciekawie. Przypomniało mi to grę, z którą kilka osób 'walczyło'. W realu. To może zdopingować i tak trzymaj.


Przepraszam i

Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
katiaxx 09:15, 13 sie 2014


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 4623
Toszka napisał(a)
Ha, mam takie szczęście, że zazwyczaj trafiam tuż po Asi... pomysli, że ją śledzę
ale nie o tym chciałam
Agnieszko, tuje brabant szyszkują ci, bo mają za sucho. Zacznij już teraz je strzyc- formować w płaską ścianę - zagęszczą się szybko, a i szyszkować mniej będą. Dziś właśnie i swoje strzygłam. Bez strzyżenia zrobią się miotłopodobne, wielkie, rozsypujące się krzaczory, puste w środku(suche z braku światła). Systematycznie strzyżone 3x w roku utworzą ładny monolit-ścianę idealne tło dla nasadzeń.
Czy masz kompostownik? Przy twoim piachu to idealne rozwiązanie do pozyskania, niemal za darmo cudownego, próchnicznego podłoża.


Toszko dziękuję za tę informację - przepraszam że na wątku Agi ale dopiero go przeglądam otóż muszę napisać o brabantach, jeżdżę do sklepu z roślinami, na podwórku tam rośnie przepiękne drzewo, myślałam że to cyprysik, zaczepiłam właścicielkę a ona mi mówi że to thuja brabant, musiałam wyglądać dziwnie, nie spodziewałam się że brabanty są tak piękne, nie podobały mi się z powodu szyszkowania co z daleka wygląda jak jakieś dziady na krzewie - faktycznie korzenie miała w cieniu, na pewno nie było tam sucho ,a części zielone ( nie nazwę tego liśćmi ) ciemnozielone z jaśniejszymi młodymi przyrostami, mięsiste i jak tłuste - błyszczące.
Szczerze mówiąc do tej pory ta t brabant nie dawał mi spokoju a teraz rozumiem
____________________
a czasem nie na temat ... Mój kawałek planety
katiaxx 10:11, 13 sie 2014


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 4623
Aga, jesteśmy ogrodowiczkami podobnymi do siebie : tak jak Ty wszystkiego się uczę od podstaw chociaż większość życia mieszkałam w domu a nie w bloku, jednak działka była mała a w czasach młodości miałam ważniejsze sprawy na głowie niż grzebanie w ziemi . Jak zaczynałam swoją przygodę z ogrodowiskiem dla mnie perz "to tez była trawa więc o co ta afera" nie wiedziałam co to opuchlak ani turkuć podjadek teraz to akurat wiem ale jest jeszcze 145412 rzeczy o których nie mam pojęcia

Ładnie przycięłaś rabaty chociaż osobiście jestem fanką ogrodów geometrycznych ale czy geometryczny czy falowany jeśli jest zadbany - każdy jest piękny . Ogrodowisko to skarbnica wiedzy i wiele dusz niosących pomoc swoją radą a i tak nie jest łatwo stworzyć harmonijny ogród.

Podziwiam Cię też za taras i donice, masz ładnie wydzielone rabaty i przycięty trawnik - czym to zrobiłaś, tak równo odcięłaś darń ?

Co do ogrodu; nie doradzę bo sama nie bardzo się znam ale powiem Ci co bym zmieniła ; wyrzuciłabym kamienie, myślę że to zrobisz bo wspominałaś o kostce granitowej więc popieram ten pomysł , przesadziłabym modrzew, zgadzam się z Toszką, w starym domu miałam modrzewia, rosną ogromne, przycinane od góry robią się pokraczne, przeokrutnie śmiecą - moje były posadzone wzdłuż płotu z sąsiadem - sąsiad miał tam podjazd, jesienią zaczynał dzień od czyszczenia samochodu z igieł będzie je trudno usuwać z rabaty a zaśmiecona igliwiem rabata będzie niechlujna i 3 rzecz której nauczyłam się na ogrodowisku : nie sadzić roślin po 1 szt (poza soliterami czy większymi okazami) jedna stipa nie wiele da, na pewno zauważyłaś na zdjęciach np tych które Asia Ci wkleiła że jak lawenda to 10 szt w rzędzie, jak trawki to poprzetykane np., między krzewami - ale kilka etc.
Bardzo ładna zrobiłaś rabatę z tujami tawułą i hort. - mnie się bardzo podoba bo jest w niej powtarzalność, brak przypadkowości.
Napisałam Ci co ja bym zrobiła - Ty nie musisz, to tylko sugestie, sama chętnie słucham uwag innych ale nie stosuję wszystkich.

Czyż się nie rozpisałam ?
zaznaczam wątek, będę zaglądać, masz piękną działkę, urośnięte tuje - a to już coś, masz zapał czyli w zasadzie sukces ogrodowy w kieszeni tylko trzeba w tym wytrwać kilka lat jestem w 100 pro pewna że będziesz miała piękny ogród
____________________
a czasem nie na temat ... Mój kawałek planety
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies