Ania ma Jaśminowiec wonny złocisty [ Philadelphus coronarius aureus ], a ja mam koperek pachnący wiejski osobisty.
Koper z ogrodu, czosnek też, liscie chrzanu z miedzy, gar klasyk ze staroci, kamień z pola, ogórki, niestety, z targu, ale to do czasu. Zapachniało?


A teraz dobranc. Słońce zaszło.



.

O ! mniam, mniam zrobiło się smakowicie

Zapachniało, zapachniało Grażynko
i głodna się zrobiłam

Zachód słońca cudowny ... czas kończyć .. pora spać, bo noc szybko zleci i słonko znów nas obudzi ...

U nas nad morzem,też tak zachodziło kolorowo.A ogórasy pachną!...........Aż tu czuję!

Taki zachód słońca na dobranoc....nie mam odpowiednich słów,żeby to wyrazić....czarodziejsko?

bardzo zapachniało, oby nie zaszkodziło , myślę,że ogórasy nie z importu)) dobranoc Grażynko)

I co się stało z rojem, odleciał, czy znajomy pszczelarz zdążył je zabrać? Niech pszczoły mają się dobrze i ogrody, w których mieszkają!

Pszczelarnia napisał(a)

I co się stało z rojem, odleciał, czy znajomy pszczelarz zdążył je zabrać? Niech pszczoły mają się dobrze i ogrody, w których mieszkają!

Rój został zabrany przez pszczelarza, od którego kupujemy miód. Wieczorową porą, więc nie uwieczniłam.

Ana napisał(a)

Mmmm...a jak mrozisz? Trzeba blanszować?
tylko gdzie ja to pochowam, w zamrażalniku moim pelno zawsze...no ale szparagi zimą kuszą!!

Ooo, pole brokułów! Mniam!

Odpowiadam szpinakowo. Szpinak blanszuję, siekam byle jak, pojemniki, zamrażarka.

Nabyłam pierwsze żurawki, posadziłam dla kontrastu pod złotym klonem palmowym. I co? Zlały się z ziemią kolorem . Może jak podrosną będzie efekt.



Poza tym ulegając sugestiom Danusi, co do wyborów nasadzeń, poszłam w begonie wiecznie kwitnące. Uroczo wyglądają. Kupiłam w zabiedzonym sześciopaku w markecie. Poszły jak burza.
Są tak piękne, że M. je z a u w a ż y ł. Zapytał po miesiącu ich pobytu w miejscu, którędy przechodzi 50 razy dziennie, skąd się nagle wzięły takie piękne kwiatki... No, takie są piękne. A jak bluszczyk się ładnie wpasował, prawda?