Karabela napisał(a)

Ewa padła rok temu ale potem odbiła. To ta sama.

Jak i czym ją nawozisz? Gdzie rośnie? Jak ją podlewasz?

Karabela

Trudność w rozpoznaniu polega na tym, że choroba nie często występuje na różach, ale wygląda mi na werticiliozę róży.



Pozdrawiam

Napisałam wątek w przyklejonym dot rozpoznawania chorób, ale nikt nie odpowiedział więc spróbuję tutaj póki jeszcze zaraz u mnie mała.

Mam problem z różą excelsą - na jednej gałązce jest grzyb/szara pleśń/mączniak - szukałam po zdjęciach chorób i nie do końca jestem w stanie to przyporządkować. Możecie mi pomóc w określeniu jaki to grzyb zżera moją różyczkę i jak sobie z tym poradzić?


Co to jest? jest tylko na tej jednej gałązce.


widok od drugiej strony

AgaCzek

Przepraszam, ale teraz jest tłok na wątkach i przeoczyłem. Wygląda na mączniaka prawdziwego rozwiniętego przy niskiej temperaturze i wysokiej wilgotności, tzw wojłok. Zimuje w pąkach dlatego zaatakował żywy fragment rośliny, a był nim tylko zielony, niezdrewniały pęd. O jego zwalczaniu jest dość dużo w wątku. To jedna z podstawowych chorób róży.



Pozdrawiam

Wielkie dzięki za pomoc. Wiadomości o wszelkich chorobach grzybowych już od 2 dni przeglądam - bo jedyne czego się domyślałam, ze to jakiś rodzaj grzyba. Różyczka opryskana za to nadal zastanawiam się czy uciąć zainfekowany pęd czy nie. Jak popryskałam chemią zniknął ten biały nalot którego ręcznie nie mogłam naruszyć - pod spodem róża nie wygląda źle, ale nie wiem jak głęboko sięgnął grzyb.

AgaCzek

Grzyb atakuje tylko żywą, niezdrewniałą tkankę, drewna nie rusza.


Pozdrawiam

Mazan dziękuję pięknie. A co z tym dziadem zrobić

Karabela

Wykopać roślinę, wymoczyć korzenie W roztworze PW, a całe podłoże odkazić. To grzyb odglebowy zatykający wiązki przewodzące dlatego wypadają. W chorobach klonów na str 19 podałem sposób ekologiczny. Chemiczny to stosowanie silnych i długo działających Aliette, Basudin i dwa czy trzy inne, gdyż więcej ich nie znajdziesz.



Pozdrawiam

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Szkodniki róż - problemy

Witajcie kupiłam w markecie różyczkę nie wiem jaka to odmiana wyglądała na miniaturową.Jest u mnie już ponad miesiąc.Gdy przyniosłam ja ze sklepu miała dużo kwiatów ,potem kwitła słabiej.Dziś ma raptem dwa kwiaty ale za to większe niż na początku łodygi się znacznie wydłużyły ,zaważyłam na listkach mączniaka.Może lepiej było by jej w ogrodzie jak myślicie? Czym skutecznie zwalczyć to choróbsko.
Oto ona na dzień dzisiejszy

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Szkodniki róż - problemy

Adkawi, jeśli trzymasz ją w domu, to najpierw ją hartuj a potem całkowicie wynieś do ogrodu. Takie miniaturowe różyczki z marketu to przeważnie nie są okazy zdrowia, ale może obejdzie się bez chemii, jesli róża pójdzie do ogrodu.