Asiu, masz piękny i taki dojrzały ogród, bardzo lubię takie klimaty, podoba mi się, że nie wszystko widać od razu, przypuszczam, że spacery po nim to jak odkrywanie kolejnych zakątków. Dotarłam do modrzewia podcinanego w formie grzybka. Poproszę w wolnej chwili o instrukcję jak ciąć gałązki, żeby się rozgałęział, zagęszczał u góry. Mój modrzew rośnie dopiero 2 lata i do tej pory podcinałam tylko gałęzie dotykające ziemi.

Powtórzę się, ale co tam - masz pięknie zagospodarowany ogród. A trawniczka to ci zazdraszczam, mój po zimie nie wygląda za szczególnie, ale tak to jest jak się ma 3 suczki

Ależ oblepione jabłkami Kwiatki obiecujące,może znowu będzie tyle

Witam serdecznie!
Mój modrzew (ten szczepiony na pniu) ma troszkę więcej lat. Jak go dostałam miał chyba trzy gałązki skierowane ku dołowi. I od początku przycinałam dość drastycznie. Gałązki od miejsca szczepienia miały ~30cm. Na początku to żal bo jak się taką rachityczną roślinę przytnie to nic nie zostaje. Ale nic bardziej mylnego - trzeba ciąć, żeby się rozkrzewiało - mobilizujemy ją do wypuszczania nowych pędów. Dlatego tnij od początku wszystkie i na krótko. Jak znajdę zdjęcia wcześniejsze pokażę
Tymczasem pozdrawiam

Ojoj, to przegapiłam 2 lata cięcia. A kiedy najlepiej przeprowadzić to cięcie? Jeśli wiosną to teraz czy za późno/wcześnie?

Obejrzałam już wszystkie zdjęcia z ogrodu od początku, do niektórych ujęć aż wracałam, cudownie masz

PS: dzięki za zdjęcia modrzewia i pomoc