To Marysiu podobnie jak ja, przez mój błąd padały mi hortensje. Ale od tego roku będzie tylko lepiej Mnie to nie zniechęciło tylko mobilizowało do działania
Pzdrawiam i mam nadzieję, że deszcz Wam zbytnio nie dokuczy
Rzeczywiście Mira podejście czysto filozoficznie ale coś w tym jest oprócz ogrodu musi być spokój, cisza, miłość i to wszystko tworzy atmosferę jaka w nim panuje. To chyba dlatego Kuba tak dobrze w nim się czuje - zresztą inni też.
Pozdrawiam ciepło
Mirella ta biała to azalia tylko nie pytaj jak się nazywa bo nie wiem Dawno kupiona i co najważniejsze rośnie i kwitnie Obok mam cztery inne ale kwiatków jakoś nie widać
Iwonko ja też zaczynam podcinanie, bo tak jak napisałaś dolne gałęzie robią się nieciekawe Tylko mój mąż nie lubi jak to robię - chciałby aby gałęzie były do samej ściólki - ale tak się nie da. Ostatnio miałam dylemat bo właśnie gałęzi nie było a wykopałam spod świerków hortensje (w celu ich ratowania) i zrobiło się pusto i brzydko - szaro-buro i ponuro i zastanawiałąm się co posadzić? (wkopałam trzieline płożącą i hosty- zobaczę co z tego wyjdzie?)
Tak się zastanawiam jak te Twoje różaneczniki poradzą sobie w tym gąszczu korzeni i w końcu pod koronami jest bardzo sucho (jeśli juz deszcz spadnie to te "wspaniałe" drzewka wszystko .
Mam nadzieję, że Tobie się uda!
Pozdrawiam serdecznie
Martunia to nie biały tylko tak aparat jakoś rozjaśnia on ma blado niebiesko-fioletowy kolor. A jak słończe na mopment wyszło to zdjęcie wyszło zbyt rozjaśnione.
Jak mam być szczera to mnie bardziej podobają się te purpurowe ale jeszce chwilę musimy poczekać
Pozdrawiam ciepło.
P.s Martuniu jutro