się nie przejmuj ja też nie wiem co sie czym pryska itd

To Ty mas bliźniaków?

Ja na start wszystko po całości sypię azofoską, a potem po dwóch miesiącach nawozami specjalistycznymi, a na jesień nawozami jesiennym.
Taki mam sprawdzony sposób.

Przyszłam podziękować za wizytę i proszę, na dyskusję o nawozach trafiłam

Bardzo na czasie. Ja dziś właśnie kupowałam maść do cięcia drzewek i dobrą chwilę dumałam przed półką z nawozami. Musze jednak najpierw inwentaryzację w składziku zrobić co i jak mi z zeszłego roku zostało. A o hortensjach sobie chyba skopiuję. Moje trochę zaniedbane - nawozów ze trzy lata nie widziały i chyba czas je trochę dopieścić

Cześć
Jak się dzisiaj macie? Jak dzieciaczki?

Izabela, zaintrygowałaś mnie, jak nie forsycja to co?

Agnieszka, u siebie też wprowadzę nawożenie mieszane. Humus active już kupiłam + gnojówki z pokrzyw + skorupki jaj pod lawendę, ale Danusia mówiła, żebym podsypała niektóre rośliny azofoską na wiosnę. Potem będę się starała naśladować dziewczyny, aż wypracuję sobie swój własny system (pewnie po kilku latach).

Teresko, kradnij jeżeli Ci się przyda, proszę bardzo. Ja też Anabelce podkradłam

Kamila, oj, na pewno masz większe pojęcie niż ja

Mirellko, tak wyszło, że bliźniaki Też byłam zaskoczona
Dziękuję, ze przepis na nawożenie, przyda się. Twój jest jakiś bardziej przystępny.
Dzieciaczki dziękuję już lepiej. Gorączki nie mają, a kaszel jest odrywający. Znowu rozrabiają

Miłego dnia wszystkim zaglądającym życzę

Przyszłam pomachać
Zdrówka podwójnie życzę

Skorupki jaj pod lawendę?! Tego nie znałam
A nasi chłopcy w podobnym wieku - mój w styczniu 5 lat skończył. Zdrówka Wam życzę!

Skorupki można dawać pod wszystkie wapniolubne np. pod powojniki ale one się długo rozkładają. Podobno dobrze się sprawdzają drobno pokruszone jako bariera dla ślimaków .
Monika jako nawóz naturalny to też fantastycznie sprawdzają się skórki po bananach, koniecznie trzeba je dawać pod róże jeśli masz.
Pryskać powinno się w tym okresie zapobiegawczo na grzyby (miedzianem), szczególnie jeśli w zeszłym roku były jakieś choroby, np. czarna plamistość lub inne grzybowe. Drugi oprysk to przeciwko owadom ssąco-kującym (np. promanal) na przędziorki i inne (niszczy formy embrionalne).
Tylko nie wiem kiedy pryskać bo powinno się to zrobić zanim zaczną się rozwijać listki (u mnie już niektóre zaczynają) ale jednocześnie musi być min. 7 stopni na plusie i bez przymrozków w nocy no i oczywiście sucho .

To się cieszę, że już lepiej - tak trzymać

O skorupkach słyszałam, ale nigdy nie stosowałam. Warto spróbować