Kasiu, znowu okazałaś się bardzo pomocna poczytałam co nieco i po przeanalizowaniu wielu opinii na forum doszłam do wniosku, że to jednak chyba nie są jaja opuchlaków. Masz rację. A ja jak głupia stresowałam się przez ostatnie 3 dni, bo tych kulek w każdej zakupionej i przyniesionej doniczce było mnóstwo. Dopytam jeszcze w szkółkach kiedy zacznie się sezon.
Dzięki piękne
Walka z opuchlakami to niestety jak walka z wiatrakami. Jak raz się pojawią to ich nie wyplenisz nigdy, środkami zmniejszysz ich ilość, ale nie pozbędziesz się.
U mnie na szczęście ich nie ma. W zeszłym roku dużo się o nich na forum pisało.
Jak wsadzam roślinę to zawsze ją dobrze oglądam po wyciągnięciu z doniczki.
Asia Wietrzyk z cisami z CO przyniosła opuchlaki
Trochę chaotycznie mi to wyszło, takie tam zlepki z forum, ku pamięci. Człowiek dużo pożytecznych rzeczy czyta na O., a jak potem potrzebuje konkretnej informacji, to zazwyczaj nie może sobie przypomnieć gdzie ona była.
Kurcze, współczuję jej. Chyba większość ogrodników przynosi sobie nieświadomie to świństwo do ogrodu razem z nowo nabytymi roślinami Podobno najczęściej z żurawkami, rozchodnikami, truskawkami, rododendronami i właśnie z cisami. Strasznie wnerwiające paskudztwo. Niech mi tylko wrąbią jednego rodka to utłukę.
Do tej pory doniczek nie przeglądałam, bo nie byłam świadoma zagrożenia. Od dzisiaj już będę uważniejsza.
Dobrze, że ich nie masz
dzieki za te wycinki juz sobie skopiowalam do mojego notatnika
mam nadzieje,ze ich nie mam ale w razie czego nie bede musiala calego forum przeszukiwac
____________________
IzaBela
Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I***
Wizytowka
"Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"