Śliczne te hiacynty Gosiu Widać, że to będą piękne pełne kwiaty. Sadziłaś cebule w zeszłym roku? Ja mam większość hiacyntów takich słabowitych. Wsadzałam w ziemię przekwitnięte hiacynty kupowane w marketach przy różnych okazjach. One są jakoś dziwnie pędzone. W następnym roku kwitną, ale słabo. Przynajmniej te moje
Asiu nie wiem tylko czy nie za gęsto posadzone te rosliny. Te krzaczki tawuły ( rządek wygięty ) obok bergenii nie wiem czy nie trzeba będzie ich jednak przesunąć czyli oddalić od bergenii- wydawało mi się , że sporo miejsca zostawiłam na bergenię i może by było wystarczająco ale gdybym ją posadziła w jednym rzędzie ale tak mi nie pasowało. Chciałam stworzyć taka większą plamę. Jeszcze w jednym miejscu posadzone są 6 szt. lawendy Viva- będzie taka fioletowa plama. I jeszcze jedno spore miejsce zasiedliłam łubinem - sadzonki miałam już ze swojego letniego siewu. Mam nadzieje że pokażą w tym roku jak potrafia ładnie kwitnąć. Zatęskniłam ostatnio za starymi kwiatami- łubinem, malwami i naparstnicami - i te sobie posiałam w tamtym roku latem.
Kasiu a ja mam wrażenie , że te hiacynty to będą takie rozpierzchłe kwiatostany a nie takie zwarte jak inne kolory są. Ale może też będą miały swój urok. Ja cebule kupiłam pakowane po 20 szt. w L. na jesieni. więc u mnie będą pierwszy rok i wtedy są najładniejsze. Może jesienią dokupie inne kolory bo pewnie tulipanów to już nie będę dokupywać. Tylko zapoluję na iryski żyłkowane i ewentualnie na coś czego jeszcze nie mam.