Ale super spotkanie - przypomniałam sobie jak było u ciebie fajnie na spotkaniu rok temu.

Ten twój śliczny ogród, te hortensje, lawendy, trawy i przede wszystkim jeżówki...ci fajnie ludzie, ten klimat wieczornego spaceru po lubelskiej starówce i wy-gospodarze przemili Ty i Jurek, twój chłopcy iPola...ehhh.
Piękny i kolorowy jest ten twój ogród a ponadto w ogóle nie widać w nim suszy i upałów. Mój w tym roku to obraz nędzy i rozpaczy...

sucho, żółto a nie zielono i do tego u mnie mało bujnie. Wszystko przez suszę. Od zimy padało może z 8-10 razy wszystkiego i to w niewielkiej ilości. Jak na 6 miesięcy czyli ponad 180 dni to tego teraz żadne podlewanie nie zastąpi.