Kasiu, o twoim tarasie dość długo już czytam i ciągle praca "stoi" albo idzie "ślimaczym tempem", a ty się niepotrzebnie denerwujesz.
W firmie, gdzie e-M pracuje jest z klientem podpisywana umowa, która określa dotrzymanie terminów wykonania pracy. Jeśli się spóźnią z wykonaniem, klientowi za każdy dzień opóźnienia należy się rabat. Więc czasem pracują jak mrówki i zawsze z terminów się wywiązują. Jest jeszcze w umowie taki punkt, jak odbiór i zapłata. Jak klient zaakceptuje prace i podpisze odbiór, dopiero płaci za wykonanie. W przypadku uwag klienta wykonawca musi poprawić usterki. A że robią schody, zdarzało się, ze rozbierali całe schody i na warsztat, bo klientowi nie podobał się odcień drewna.
Może pogadaj z szefem tej brygady i określ jakieś warunki. Zablefuj, że jeśli nie dotrzymają umowy i terminu, to im nie zapłacisz za wykonaną pracę, a na ich miejsce zawołasz następną firmę, z którą już rozmawiałaś.

Miłego dnia. A kolory jesieni masz cudne. U mnie zawilce zmarzły.