Zdjęcia nie wywalaj- bardzo fajne i stanowi dowód rzeczowy

MAD napisał(a)

I widok z tarasu.

Chyba daliśmy radę...

Co tam dałam w jeżówki? Jak odpiszesz to dodam jeszcze parę nazw, co by nie było że mnie dziewczyny "poprawiają'

Żywopłot rób stopniowany, żółtegp cisa nisko, ale wyżej od jeżówek Jeżówki najlepiej Echinacea purpurea 'Green Eyes'
Sadziłam je w ogrodzie z lustrem.

Zuch dziewczyna pięknie coraz piękniej

Madzia widać, że pracowita z Ciebie mróweczka i nawet takie olbrzymy Ci nie straszne

Witam,czytam od początku i podziwiam,czy mogę dostać namiary i cenę na te wielgaśne cisy,z gory dziękuje.

Cudne te świerki! A rabata pod oknem wygląda świetnie!

Magda pracuje

Wow, tożto one wielgachne i ty tak sama! Wow!! Świetnie jest!!!

Witaj Mad.
Twoje zmagania podziwiam.
Masz świetne dokonania.
A pomysł na swierki serbskie to dobre rozwiązanie, bo są zimozielone. Kazde inne rozwiązanie nie dałoby takiego efektu.
Wiem coś o tym, jak wkurza taki goły mur, gdy opadną jesienią wszelkie okrywowe bluszcze i pnącza. Mam to już za sobą.
Też posadziłam 15 świerków serbskich i podziwiam Cię że sama się z tym uporałaś (bodaj w części).
U mnie sadziło dwóch silnych mężczyzn a ja tylko nadawałam kierunek, żeby trzymali pion i poziom.
Teraz już mam zielone odrosty, chociaż bodaj dwa jakoś nie ruszyły jeszcze, może potrzebują więcej czasu.

Życzę aby wszystkie się dobrze ukorzeniły = mur znika

malgorzata_s, Kacha123, Madzenka, Kuba, Magda_, Sebek - dziękuję!

siakowa - pewnych rzeczy po prostu nie da się zrobić z szarańcą u kolan i tyle.

juzia - he, he, byle nie za wysoko. Ale grunt, że już rośnie...

jazzy - Ja jednak sadzenie tego szpaleru solo w upale 30+ będę wspominać traumatycznie...

Loosiuu - Oj, na tę zieloną ścianę przyjdzie mi poczekać. Ale w sumie mam czas. Niech rośnie. Juz przynajmniej jest na czym oko zawiesić.

bozga - zostało. Niech sobie wisi i przypomina.

Gardenarium - stipa, jeżówki, gaura i rozchodnik z tego co pamiętam.

Iwka - pracowałam czw.-pt. a w weekend leniłam się wyjazdowo. Bosko było! A po powrocie, wieczorem wpadłam w szał podlewania.

nicol21 - sama. Mąż narzucił ziemię i przekopał, ja przegrabiłam, doły pokopałam, nawiozłam kmpostu i zasadziłam. Ręce mam pokłute aż po same pachy ale posadziłam!

Alicja169 - dziękuję za wizytę. Zaraz pobiegnę do Ciebie zobaczyć co i jak z tym Twoim muem i serbami.