MAD napisał(a)

Siałam w połowie marca. Zaczęła wschodzić po tygodniu. Pikowałam w połowie kwietnia.

Jak zebrałaś nasiona? Przemrożone?

Pszczelarnia napisał(a)

Jak zebrałaś nasiona? Przemrożone?

Nasiona kupiłam w LM.

MAD napisał(a)

Wczoraj nie sprawdzałam bo lało jak wróciłam do domu. Dzisiaj zerknę. Myślę, że dadzą radę. Dzięki!

nie pytam się abyś mi dziękowała Za rośliny się nie dziękuje!

Pytam się z ciekawości jak te pietruchy dają radę. Bo jeśli nie daja, to na przyszłość małe siewki będę sadzarką do cebul wyjmować z gleby. Bo to, że zostały mi jeszcze to już wiem, bo widziałam kurduple...

Ciekawa jestem jaki kolor ci się trafił, bo mam w jeszcze jednym miejscu innego koloru...no chwast, mówię ci, sieje się jak stipa!

W razie czego będziesz miała rabatę orlikowo-werbenowo-stipową (co chyba by nie było głupie w zestawieniu kolorystycznym) i w to jakieś amarantowe, lub purpurowe róże... kurde, co ja ci się rządzę w twoim ogrodzie

Toszka pietruchy mają się świetnie. Na razie posadzone wszystkie w jednym miejscu bo nie wiem która jest która. Jak zakwitną to je pogrupuję.

I dzięki za troskę - bo za rośliny się nie dziękuje.

na razie jestem werbenoodporna ale sadzoneczki wyszły Ci ładne

Ale śliczne sadzonki werbeny Ja nie próbuję na razie niczego sama robić. Próbowałam dostać sadzonki werbeny w CO i na lokalnym bazarku ale na razie nic z tego

MAD napisał(a)

Wiem, widziałam już jak "pięknie" się rozsiewa.

Gratuluję wysiewu, będzie werbenowy gaj

Kuba napisał(a)

na razie jestem werbenoodporna ale sadzoneczki wyszły Ci ładne

Coś czuję, że ja się zrobię werbenoodporna po tym sezonie. Planuję ją wyciąć zanim się "sypnie". Ale pewnie mnie przechytrzy.

jolanka napisał(a)

Ale śliczne sadzonki werbeny Ja nie próbuję na razie niczego sama robić. Próbowałam dostać sadzonki werbeny w CO i na lokalnym bazarku ale na razie nic z tego

W zeszłym roku chciałam kupić sadzonki ale były liche i do tego w zawrotnej cenie. A znalazlam je tylko w jednym miejscu. Dlatego postanowilam spróbowac z wysiewem.